Czy jeden medal mistrzostw świata oddaje dziś kondycję polskiego pływania?
Uśmiecham się, patrząc na całokształt wyników, choć czuję niedosyt. Liczyłam na Katarzynę Wasick, która zgłosiła jednak problemy z barkiem, oraz Ksawerego Masiuka. Zajął czwarte miejsce, był najlepszym Europejczykiem. Zdobyliśmy kolejne kwalifikacje na igrzyska, mieliśmy sporo finałów i biliśmy rekordy życiowe, a tam, gdzie to robimy, plan jest wykonany. Świetnie spisał się Krzysztof Chmielewski. Przypomniały mi się czasy moich startów, bo pierwszą setkę zrobił głową, a drugą sercem.
Czytaj więcej
Mistrzostwa świata były okazją do poprawiania rekordów, ale przypomniały też, że wyczynowe pływanie może zabierać zdrowie – również psychiczne.
Co to oznacza w perspektywie przyszłorocznych igrzysk?
Chcielibyśmy po 20 latach znów zdobyć medal.