Reklama

Pół wieku po „Copernicusie” i Otago”

W 15. edycji The Ocean Race – sławnych i trudnych etapowych regatach załogowych dookoła świata – pojawi się znów polska bandera. Po latach przygotowań wystartuje pod nią szybki i nowoczesny 65-stopowy jacht „WindWhisper”.

Publikacja: 13.01.2023 21:29

Pół wieku po „Copernicusie” i Otago”

Foto: AFP

Mieli popłynąć na przełomie 2021 i 2022 roku, ale pandemia Covid-19 i inne turbulencje organizacyjne kazały przełożyć plany. W końcu jest termin, port startowy, etapy i 11 jachtów w dwóch klasach – IMOCA60 i VO65. W tej drugiej z piątką konkurentów: portugalskim „Mirpuri”, holenderskim „Team JAJO”, meksykańskim „Viva Mexico”, litewskim „Ambersail 2” oraz austriacko-włoskim „Austrian Ocean Racing – powered by Genova” rywalizuje startuje biało-czerwony „WindWhisper”.

Właściwie już zaczęli – 8 stycznia odbył się dla widzów w Alicante tzw. wyścig portowy, po krótkiej przybrzeżnej trasie. Polski jacht zdecydowanie wygrał te wstępne regaty, za które nie ma wprawdzie punktów do klasyfikacji sprinterskiej (The Ocean Race Sprint Cup), ale gdyby doszło do końcowego remisu w tej specjalności, to wyniki wyścigów portowych jednak mogą zadecydować o kolejności.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Inne sporty
Ciężar życia i okruchy szczęścia. Recenzja biografii Agaty Wróbel
Inne sporty
Polski zespół pojedzie w Rajdzie Dakar Classic legendarną ciężarówką
Inne sporty
Sebastian Kawa znów triumfuje. Został mistrzem Europy
Inne sporty
Dwa medale Mateusza Maliny na igrzyskach w Chinach
Inne sporty
Szermierka i Rosja. Niebezpieczne związki
Reklama
Reklama