Jak doszło do tego, że Polska przejęła od Kazachstanu organizację tych mistrzostw?
Myśleliśmy o takiej imprezie od lat, ale konkurencja jest duża i w walce z rywalem pokroju np. Saudyjczyków nie mamy szans. Teraz skorzystaliśmy z okazji. Znaczenie Polski w strukturach międzynarodowych rośnie. Byłem na bieżąco i wiedziałem, że istnieje potencjalny problem. Szybko pojawił się temat przejęcia mistrzostw. Decyzja zapadła 24 godziny po rezygnacji Kazachów. Duże znaczenie miała rozmowa szefa FIDE z premierem Mateuszem Morawieckim, który przedstawił list gwarancyjny. To była akcja błyskawiczna. Mieliśmy na realizację całego przedsięwzięcia 16 dni.
Czytaj więcej
Technologia odmieniła królewską grę, ale ostatni mecz o mistrzostwo świata pokazał, że przy szachownicy wciąż siedzą ludzie. I popełniają błędy.
Dlaczego nasza pozycja w światowych szachach rośnie?
Jesteśmy coraz mocniej obecni w międzynarodowych strukturach. FIDE istnieje od 98 lat, ale jeszcze nigdy Polak nie był jej wiceprzewodniczącym. Mieliśmy jedną osobę w zarządzie w latach 50. Teraz jest nas więcej, podczas wyborów zaproponowaliśmy kandydatów do różnych komisji. Tomasz Delega jest przewodniczącym sędziów Europejskiej Unii Szachowej. Jesteśmy aktywni i widoczni. To naturalny proces, patrząc na liczbę grających w naszym kraju.