Na trasie z Chochołowa do Bielska-Białej były momenty, kiedy ucieczki osiągały kilkuminutową przewagę, ale peleton wydawał się kontrolować sytuację. Ostatnia taka próba została skasowana na 4 kilometry przed metą.
Na rundach w Bielsku-Białej mocno pracowała grupa Ineos Grenadiers Michała Kwiatkowskiego, by wypracować mu dobrą pozycję do ataku. Polakowi zabrakło jednak sił na ostatnich metrach i ostatecznie dojechał na 11. miejscu. Zwyciężył Nikias Arndt z grupy DSM, a lider wyścigu - Joao Almeida z Deceuninck-Quick Step - był czwarty. - Mój finisz był bez błysku. Mamy pięć etapów za sobą i każdego dnia próbowałem dać z siebie wszystko. Dziś znów nie wyszło - mówił Kwiatkowski na mecie.