Reklama

Białoruska biegaczka miała być odesłana z igrzysk wbrew swej woli

Białoruska sprinterka Kryscina Cimanouska oświadczyła, że wbrew jej woli na polecenie z Mińska próbowano ją odesłać z igrzysk olimpijskich do kraju. Wiceszef MSZ Marcin Przydacz poinformował, że Polska zaoferowała Białorusince wizę humanitarną.

Aktualizacja: 01.08.2021 21:04 Publikacja: 01.08.2021 19:55

Kryscina Cimanouska

Kryscina Cimanouska

Foto: PAP/ EPA/SERGEY DOLZHENKO

zew

Kryscina Cimanouska przekazała, że w niedzielę członkowie białoruskiej ekipy weszli do jej pokoju i kazali jej się spakować. Dodała, że reprezentanci białoruskiej drużyny odwieźli ja na lotnisko Haneda w Tokio.

Biegaczka odmówiła wejścia na pokład samolotu i poprosiła policję o ochronę. "Nie wrócę na Białoruś" - przekazała agencji Reutera.

Białoruski Komitet Olimpijski oświadczył, że trenerzy postanowili wycofać Cimanouską z igrzysk na podstawie opinii lekarza o stanie emocjonalnym i psychicznym zawodniczki. Biegaczka zaprzeczyła, by badał ją lekarz. Na czele Białoruskiego Komitetu Olimpijskiego stoi syn Aleksandra Łukaszenki, Wiktor.

"Polska jest gotowa pomóc Kryscinie Cimanouskiej, białoruskiej zawodniczce, której reżim Łukaszenki nakazał powrót z igrzysk olimpijskich do Mińska. Zaoferowano jej wizę humanitarną i może swobodnie kontynuować karierę sportową w Polsce, jeśli taka będzie jej wola" - oświadczył w niedzielę wieczorem wiceszef MSZ Marcin Przydacz.

W piątek Cimanouska startowała w biegu na 100 metrów, w poniedziałek miała rywalizować na dystansie 200 m, a w czwartek wziąć udział w rywalizacji sztafety 4x400 m.

Reklama
Reklama

Sprinterka powiedziała, że została wyrzucona z drużyny za krytykę sztabu szkoleniowego. - Trener dodał mnie do sztafety bez mojej wiedzy. Mówiłam o tym publicznie. Potem przyszedł do mnie główny szkoleniowiec i powiedział mi, że z góry przyszedł rozkaz, by mnie usunąć z drużyny - mówiła.

W internecie pojawiło się blisko 20-minutowe nagranie, mające być zapisem rozmowy głównego trenera reprezentacji Białorusi i szefa białoruskiej drużyny lekkoatletycznej z Cimanouską. W czasie rozmowy pada groźba, że jeżeli biegaczka nie posłucha się i nie wróci do kraju, prawdopodobnie "popełni samobójstwo". Podczas rozmowy Białorusinka rozpłakała się. Jej rozmówcy przyznali, że nie było badań lekarskich (na które później powoływał się Białoruski Komitet Olimpijski).

Powołując się na źródło w Białoruskiej Fundacji Solidarności Sportowej agencja Reutera podała, że Kryscina Cimanouska zamierza w poniedziałek wystąpić o azyl w Niemczech lub Austrii. Przedstawicielka fundacji powiedziała agencji, że organizacja zwróciła się o pomoc do wielu państw, a pierwszy zareagował polski konsulat.

Liderka białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouska zaapelowała do Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego o zajęcie się sprawą sprinterki. "Ma prawo do międzynarodowej ochrony i do dalszego udziału w igrzyskach" - oświadczyła.

Nad ranem polskiego czasu organizatorzy igrzysk podali, że biegaczka jest bezpieczna, spędziła noc w hotelu przy lotnisku i znajduje się pod opieką japońskich władz

MKOl oświadczył, że rozmawiał z zawodniczką i że na lotnisku Białorusince towarzyszył jej przedstawiciel organizatorów igrzysk.

Reklama
Reklama

Międzynarodowy Komitet Olimpijski i Komitet Organizacyjny Igrzysk Olimpijskich w Tokio mają w nadchodzących dniach kontynuować rozmowy z Cimanouską i władzami "w celu uzgodnienia kolejnych kroków".

Wioślarstwo
Polskie wiosła na fali. Nasi medaliści wrócili z mistrzostw świata w Szanghaju
Inne sporty
Kolejny sukces Polaków w Himalajach. Andrzej Bargiel zjechał na nartach z Everestu
Wspinaczka
Aleksandra Mirosław znów pobiła rekord świata. Złamanie magicznej granicy coraz bliżej
Inne sporty
Ciężar życia i okruchy szczęścia. Recenzja biografii Agaty Wróbel
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Inne sporty
Polski zespół pojedzie w Rajdzie Dakar Classic legendarną ciężarówką
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama