Mistrzostwo krótkiej formy

Jeśli to prolog, wiadomo, że Justyna Kowalczyk będzie trzecia. Tak było i tym razem. Wygrała Petra Majdić

Publikacja: 01.01.2010 23:37

Justyna Kowalczyk

Justyna Kowalczyk

Foto: AFP

Gdy Kowalczyk mijała metę na stadionie w Oberhofie, przez chwilę w kamerze Polkę zasłoniła zaciśnięta pięść. To Majdić, słoweński żywioł, podskakiwała, świętując swoje drugie zwycięstwo w sezonie. Pierwszy wybuch euforii był chwilę wcześniej, gdy Słowenka skończyła swój bieg. Skakała, wymachiwała rękami, ale potem górę wzięła niepewność: Polka ruszyła na trasę pół minuty później, dopiero wbiegała na stadion i Petra zaczęła liczyć sekundy. Szybko się okazało, że niepotrzebnie.

Kowalczyk wprawdzie prowadziła na pierwszym pomiarze czasu, ale drugą część trasy przebiegła wolniej. Straciła 6,3 sekundy do Majdić, 4,2 do Natalii Korostieliewej. W sobotnim biegu pościgowym ruszy na trasę trzecia i po doliczeniu tzw. bonusów (15, 10 i 5 sekund dla czołowej trójki) będzie miała do odrobienia 16 s straty do Słowenki i 9 do Rosjanki. Jako 15. ruszy broniąca tytułu w Tour de Ski Finka Virpi Kuitunen, ze stratą 34 sekund.

Udany pościg Polki za Majdić i Korostieliewą jest bardzo prawdopodobny, bo sobotni bieg będzie na 10 km stylem klasycznym, czyli w królestwie Kowalczyk. Prologi do tego królestwa nie należą.

[srodtytul]Wszystko dla telewizji[/srodtytul]

To jeden z najmłodszych wynalazków w narciarstwie, ledwie kilkuletni. Pojawił się razem z etapowymi wyścigami, takimi jak Tour de Ski czy finał Pucharu Świata. Nie jest ani sprintem, ani biegiem na dystansie, choć bliżej mu do tego pierwszego.

Trasa dla kobiet nigdy nie ma mniej niż 2,5 km i raczej nie przekracza 3 km, zwykle jest dość płaska i biega się krokiem łyżwowym. Na takiej pętli jak ta w Oberhofie praca najlepszych nie trwa dłużej niż siedem minut. A rozgrywa się tę konkurencję tak naprawdę tylko po to, żeby następnego dnia móc urządzić bieg pościgowy i w ustalonych w przeddzień odstępach wypuścić zawodniczki do efektownej walki. Wszystko dla telewizji, która nie lubi, gdy biegaczki ścigają się z czasem, a nie z sobą nawzajem. Ale taka krótka forma jak prolog jest dla niej jeszcze do strawienia.

Kowalczyk woli dłuższe dystanse, a prologi właściwie zawsze kończy na trzecim miejscu. Tak było w dwóch poprzednich Tour de Ski i w ostatnim finale PŚ w Falun. Tylko w finale sezonu 2008 w Bormio reguła została złamana i Polka przybiegła na 14. miejscu. – Znów jestem trzecia, to dobry znak. Jestem zadowolona z tego startu – mówiła Kowalczyk na konferencji po biegu.

Majdić, specjalistka od sprintu, też zwykle jest w czołówce prologów. W ostatnim Tour de Ski była trzecia, miała identyczny czas jak Kowalczyk. W piątek w Oberhofie zrównała się z Polką pod innym względem. Dzięki zdobytym punktom Pucharu Świata (Majdić 50, Kowalczyk 43) obie wyprzedziły nieobecną w TdS liderkę PŚ Marit Bjoergen, mają po 483 pkt.

[wyimek]16 sekund traciła Kowalczyk do Majdić przed sobotnim biegiem pościgowym[/wyimek]

Tour de Ski zatrzymuje się w Oberhofie do niedzieli i dopiero po biegu pościgowym i sprintach będzie można powiedzieć, z kim Kowalczyk będzie walczyć o zwycięstwo: czy Majdić zachowa moc również na dłuższych dystansach, czy Kuitunen wreszcie uda się w tym sezonie stanąć na podium, jak silna jest jej rodaczka Aino Kaisa Saarinen.

U mężczyzn Tour zaczął się zgodnie z przewidywaniami: Norweg Peter Northug już jest liderem.

[ramka][b]Biegi w Oberhofie[/b]

[b]Kobiety[/b]

[b]2,8 km techniką dowolną:[/b]

1. Petra Majdić (Słowenia) 6.35,3;

2. Natalia Korostieliewa (Rosja) strata 2,1 s;

3. Justyna Kowalczyk (Polska) 6,3;

4. Arianna Follis (Włochy) 7,0;

5. Miriam Goessner (Niemcy) 12,7;

6. Aino-Kaisa Saarinen (Finlandia) 15,5.

[b]Klasyfikacja TdS po uwzględnieniu bonifikat czasowych (po 1 z 8 etapów):[/b]

1. Majdić 6.20,0;

2. Korostieliewa - strata 7 s;

3. Kowalczyk 16;

4. Follis 22;

5. Goessner 28;

6. Saarinen 30.

[b]Mężczyźni[/b]

[b]3,7 km techniką dowolną:[/b]

1. Petter Northug (Norwegia) 7.37,4;

2. Marcus Hellner (Szwecja) strata 0,8 s;

3. Axel Teichmann (Niemcy) 2,0;

4. Dario Cologna (Szwajcaria) 2,5;

5. Siergiej Sziriajew (Rosja) 5,2;

6. Loris Frasnelli (Włochy) 6,2.

[b] Klasyfikacja TdS po uwzględnieniu bonifikat czasowych (po 1 z 8 etapów):[/b]

1. Northug 7.22,0;

2. Hellner - strata 6 s,

3. Teichmann 12;

4. Cologna 17;

5. Szirajew 20;

6. Frasnelli 21. [/ramka]

Masz pytanie, wyślij e-mail do autora: [mail=p.wilkowicz@rp.pl]p.wilkowicz@rp.pl[/mail]

pływanie
Bartosz Kizierowski trenerem reprezentacji Polski
Materiał Promocyjny
Jaką Vitarą na różne tereny? Przewodnik po możliwościach Suzuki
Inne sporty
Mistrzostwa Europy. Damian Żurek i Kaja Ziomek-Nogal blisko podium
Szachy
Sukces polskiego arcymistrza. Jan-Krzysztof Duda z medalem mistrzostw świata
Inne sporty
Polak płynie do USA. Ksawery Masiuk będzie trenował ze szkoleniowcem legend
Materiał Promocyjny
Warta oferuje spersonalizowaną terapię onkologiczną
Inne sporty
Czy to najlepszy sportowiec 2024 roku? Dokonał rzeczy wyjątkowych
Materiał Promocyjny
Psychologia natychmiastowej gratyfikacji w erze cyfrowej