Ostatnie dni przed startem Pucharu Świata w Finlandii reprezentacja A spędza na Wielkiej Krokwi.
Zima sprzyja planom treningowym. Można skakać po kilka razy dziennie, także wieczorem, w sumie trenerzy zaplanowali około 60 prób dla każdego.Życie skoczka przed startem sezonu jest jednak monotonne. To ciągłe oswajanie ze śniegiem i ćwiczenia uzupełniające w hali: wieloskoki, odbicia na sucho, przebieżki i trochę gry w piłkę.
Wszystkie doniesienia z listopadowych treningów, także wcześniejszych na igelicie w Einsiedeln i na pierwszym śniegu w Szczyrbskim Jeziorze, brzmią jednakowo: Małysz jest w doskonałej formie, będzie latał daleko, podobnie jak Stoch, który dzięki niezłym startom w poprzednim Pucharze Świata i niedawnemu zwycięstwu w Letniej Grand Prix w Oberhofie zapracował na opinię pierwszego po mistrzu.
Trener Lepistoe w zeszłym roku obiecywał odmłodzenie kadry i, wbrew niedowiarkom, słowa dotrzymał. W ostatnim zgrupowaniu uczestniczą oprócz Małysza i Stocha: Marcin Bachleda, Stefan Hula, Rafał Śliż, Piotr Żyła, Maciej Kot, Kamil Kowal i Krzysztof Miętus. Trzech z ósemki nie ma jeszcze 18 lat, trzech kolejnych niedawno ukończyło 20. Z tej grupy trener wybierze czwartego uczestnika zawodów otwarcia w Kuusamo, które tym razem składać się będą z nocnego konkursu drużynowego (piątek, 30 listopada) i konkursu indywidualnego nazajutrz.
Fin nie uległ naciskom i nie wysyła od razu w bój Klimka Murańki, który być może jest największym od lat talentem polskich skoków, ale data urodzenia chłopaka (31 sierpnia 1994) nakazuje ostrożność. Murańka ćwiczy z kadrą B i pojedzie wpierw na Puchar Kontynentalny.Po ostatnich treningach skoczkowie kadry A mają we wtorek zbiórkę w Warszawie, w środę odlot na pierwsze zawody.