Trudno znaleźć w nim skazę. Sportowy wzór pod każdym względem. Niemal zawsze uśmiechnięty, uprzejmy dla każdego. Od kilkunastu lat rządzi w biatlonowym świecie i budzi ogromny respekt nowych pokoleń rywali.
Nie przylegają do niego dopingowe podejrzenia, choć w biatlonie jest wiele czarnych owiec. Tylko raz Światowa Agencja Antydopingowa pokazała mu żółtą kartkę, gdy kontrolerzy nie zastali go w zadeklarowanym miejscu pobytu, ale miał na to wiarygodne usprawiedliwienie.
[srodtytul]Sprzedawca odkurzaczy [/srodtytul]
Pierwsze zawody pucharowe wygrał w 1996 roku. Data ma znaczenie. Przed nią był uważany za zdolnego biegacza, który jest zbyt nerwowy na strzelnicy. Wówczas spotkał w Trondheim Oyvinda Hammera, energicznego sprzedawcę odkurzaczy i środków odświeżania powietrza, po godzinach specjalistę od treningu mentalnego.
Odkrycie tego prywatnego guru okazało się przełomem w karierze Bjoerndalena. Sportowiec rozmawiał z nim codziennie. Wspólnie ukuli hasło przewodnie: Baw się pracą i traktuj życie prosto.