Pogoda nie przeszkadzała skoczkom?
Może trochę, ale to jest sport na świeżym powietrzu, więc nie wymagajmy za wiele. No i jury tym razem dobrze się spisało. Bo tej zimy im się zdarzało reagować zbyt nerwowo i bałem się, czy nie podniosą belki w środku serii. Ale poczekali do przerwy, i wyszedł bardzo efektowny konkurs.
Jest pan też dumny z Piotra Żyły? Jego 19. miejsce to też w części pańska zasługa, bo go pan trenował, gdy Żyła stracił miejsce w kadrze.
Dumny to może złe słowo, bo Piotr walczył przede wszystkim sam. Niech to będzie jego zasługa, że się zawziął i potrafił wspiąć na taki poziom.
Wierzy pan w polskie szanse w niedzielnej drużynówce?
Wierzyłem jeszcze przed konkursem indywidualnym, teraz wierzę tym bardziej. Kamil Stoch skakał bardzo dobrze. W pierwszej serii miał chyba trochę pecha do pogody. Jeśli w niedzielę będzie podobnie, medal jest realny.