Jaromir Jagr - król Czech

Jaromir Jagr poprowadził Czechów do półfinału mistrzostw świata hokejowej elity. Na ich drodze staną Kanadyjczycy. W drugim półfinale zagrają Rosja i USA.

Publikacja: 14.05.2015 23:06

Jaromir Jagr - król Czech

Foto: AFP

Nikt nie powinien się dziwić, jeśli niebawem w Czechach zaczną powstawać pomniki Jaromira Jagra. 43-latek jakiś czas temu zakończył reprezentacyjną karierę, ale wrócił, by pomóc kolegom w odniesieniu sukcesu na turnieju rozgrywanym na lodowiskach Pragi i Ostrawy.

Co będzie tym sukcesem? Czescy kibice nie mówią o niczym innym, tylko o złocie. Dlatego reprezentanci gospodarzy nie mieli innego wyjścia – musieli zwyciężyć bój o półfinał. W ćwierćfinale pokonali Finów 5:3 (1:1, 2:1, 2:1). Jednak niech wynik nikogo nie zwiedzie. To spotkanie było prawdziwym horrorem dla czeskich fanów. Oba zespoły wymieniały ciosy w szaleńczym tempie. Cztery i pół minuty przed końcem było 3:3, a widzowie błagalnie patrzyli w niebo. Ich prośby zostały wysłuchane. Po indywidualnej akcji Jagra Czechy objęły prowadzenie. Był to jego drugi gol w tym meczu. Zwycięstwo 20 sekund przed końcem przypieczętował Vladimir Sobotka.

Czytaj dalej RP.PL

Tylko 9 zł aż za 3 miesiące!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
SPORT I POLITYKA
Aliszer Usmanow chce odzyskać władzę. Oligarcha Putina wraca do gry
kajakarstwo
92 medale i koniec. Rewolucja w reprezentacji Polski, odchodzi dwóch trenerów
kolarstwo
Marek Leśniewski, nowy prezes PZKol: Jestem zaprawiony w boju
Inne sporty
Wybory w Polskim Związku Kolarskim. Kto wygrał i czy prezes jest prezesem?
Materiał Promocyjny
Big data pomaga budować skuteczne strategie
Kolarstwo
Czesław Lang: Stanowisko prezesa PZKol nie jest mi do niczego potrzebne
Materiał Promocyjny
Seat to historia i doświadczenie, Cupra to nowoczesność i emocje