Reklama
Rozwiń
Reklama

Mikaela Shiffrin za każde zwycięstwo dziękuje rodzicom

Mikaela Shiffrin trzeci raz z rzędu zdobyła złoty medal mistrzostw świata w slalomie specjalnym. Amerykanka ma zaledwie 21 lat.

Aktualizacja: 20.02.2017 22:17 Publikacja: 20.02.2017 18:02

Mikaela Shiffrin – największy narciarski talent Ameryki

Mikaela Shiffrin – największy narciarski talent Ameryki

Foto: AFP

Narciarscy fachowcy od kilku lat próbują zdefiniować fenomen tej zawodniczki. W czym tkwi sekret jej sukcesów?

Owszem, Mikaela miała to szczęście, że urodziła się w Vail, słynnym ośrodku narciarskim w Kolorado, że przeszła przez słynną szkołę Burke Mountain Academy, która wychowuje przyszłych mistrzów równie często jak Harvard noblistów, ale w jej wypadku mamy do czynienia z kimś wyjątkowym.

Komentatorzy podkreślają także ogromną rolę, jaką w rozwoju zawodniczki odegrali rodzice, szczególnie matka – pielęgniarka. Od dziecka z wyjątkową pieczołowitością zajęli się sportową edukacją córki i poprowadzili Mikaelę własną, niekoniecznie standardową drogą. Eileen Shiffrin jest z tego powodu porównywana z Richardem Williamsem, ojcem Venus i Sereny. Często szła pod prąd.

Nie wiadomo jednak, na jak długo starczyłoby cierpliwości rodzicom, gdyby nie szybkie sukcesy. W pierwszych europejskich sprawdzianach we Włoszech 15-letnia Mikaela w slalomie pokonywała starszych od siebie chłopców, i to o trzy, cztery sekundy.

Mając 16 lat, zdobyła pierwsze punkty w Pucharze Świata, niedaleko domu – w Aspen. Jako 17-latka wygrała pierwsze zawody PŚ. Nie ukończywszy 18 lat, sięgnęła w Schladming po pierwszy tytuł mistrzowski i w tym samym sezonie, ale już po osiągnięciu metrykalnej dojrzałości, zdobyła małą Kryształową Kulę w slalomie. Na swych pierwszych igrzyskach w Soczi (2014) została najmłodszą mistrzynią olimpijską w slalomie. Miała wtedy 18 lat i 345 dni. Rok później znów sięgnęła po mistrzostwo świata – po sąsiedzku – w Beaver Creek, a kolejne złoto wywalczyła w sobotę w Sankt Moritz. Ostatnią zawodniczką, która zdobyła trzykrotnie z rzędu złote medale MŚ, była Niemka Christl Cranz tuż przed wybuchem II wojny światowej.

Reklama
Reklama

Shiffrin zmierza też po pierwsze zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Jej przewaga nad rywalkami jest gigantyczna. Triumf będzie zapewne świętować w połowie marca w Aspen. Mówi, że nie ma przed nią żadnych granic.

Większą uwagę przywiązywać zaczęła do treningów szybkościowych, bo chce w przyszłości wygrywać także w supergigancie i zjeździe. Na razie nieźle radzi sobie w gigancie, choć w Sankt Moritz było tylko srebro.

Ona także musi odpowiadać na pytania, co decyduje o jej sukcesach w tak młodym wieku. Tłumaczy, że doskonale radzi sobie z presją, nie ma problemu z koncentracją. Najlepiej robi to, słuchając spokojnej muzyki, uwielbia włoskiego pianistę Ludovica Enaudiego. Słynie z tańców w butach narciarskich za metą. Wtedy jest już odprężona.

Za każde zwycięstwo dziękuje rodzicom. Matka stale jest przy niej. Gwarantuje spokój i bezpieczeństwo. To racjonalne wytłumaczenie nieprzerwanych sukcesów młodej Amerykanki. Ale po wielu analizach najsłynniejszych trenerów wszyscy dochodzą do wniosku, że po prostu „Shiffrin to największy talent narciarski, jaki narodził się w Ameryce".

Wioślarstwo
Polskie wiosła na fali. Nasi medaliści wrócili z mistrzostw świata w Szanghaju
Inne sporty
Kolejny sukces Polaków w Himalajach. Andrzej Bargiel zjechał na nartach z Everestu
Wspinaczka
Aleksandra Mirosław znów pobiła rekord świata. Złamanie magicznej granicy coraz bliżej
Inne sporty
Ciężar życia i okruchy szczęścia. Recenzja biografii Agaty Wróbel
Materiał Promocyjny
Jak budować strategię cyberodporności
Inne sporty
Polski zespół pojedzie w Rajdzie Dakar Classic legendarną ciężarówką
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama