Transfer Russella to najbardziej wyczekiwany ruch sezonu na rynku Formuły 1. 23-latek w przeciętnym bolidzie Williamsa od dwóch lat pokazywał wielki talent, a kilkanaście dni temu wywalczył drugie miejsce w deszczowych kwalifikacjach GP Belgii. Swój pierwszy wyścig mógł wygrać rok temu w Bahrajnie, kiedy zastąpił za kierownicą Mercedesa chorego na koronawirusa Hamiltona, ale na 62. okrążeniu mechanicy założyli mu złe opony.
Teraz - jak sam mówi - pojedzie w jednym zespole z „najlepszym kierowcą wszech czasów”. - Obserwowałem go, odkąd jeździłem w gokartach. To niesamowite, że teraz będę mógł uczyć się od człowieka, który jest wzorem do naśladowania - mówi Russell o Hamiltonie.