W swoim drugim meczu na Euro 2024 Polska przegrała z Austrią 1:3 i zachowała już tylko matematyczne szanse na awans do dalszej fazy rozgrywek. Po dwóch spotkaniach podopieczni Michała Probierza zajmują ostatnie miejsce w grupie D, mają zero punktów i ujemny bilans bramkowy.
Po meczu piłkarze i trener oceniali, że polska reprezentacja słabo zaczęła mecz. W pierwszym kwadransie spotkania bezdyskusyjną przewagę mieli Austriacy, którzy udokumentowali swoją lepszą grę bramką Gernota Traunera. W drugiej połowie gole strzelali Christoph Baumgartner i (z rzutu karnego po faulu Wojciecha Szczęsnego) Marko Arnautović, jedyną bramkę dla Polski zdobył w 30. minucie Krzysztof Piątek.
Czytaj więcej
Fatalnie weszliśmy w mecz, mieliśmy zbyt wiele strat - mówił po meczu Polska-Austria selekcjoner reprezentacji Polski Michał Probierz. Dodał, że nie żałuje obranej na mecz taktyki.
Robert Lewandowski po meczy Polska-Austria: Początek nie wyglądał dobrze
W rozmowie z TVP Sport również Robert Lewandowski przyznał, że początek meczu nie ułożył się po myśli Biało-Czerwonych. - Jeśli przegrywa się 3:1 to na pewno ciężko powiedzieć, że ten mecz mógł inaczej wyglądać. Zdajemy sobie sprawę, że na początku nie weszliśmy dobrze w mecz. Te pierwsze 20, 25 minut nie wyglądały dobrze - powiedział.
Lewandowski, który z powodu urazu nie zagrał z Holandią, na boisko w meczu z Austrią pojawił się w drugiej połowie i po kilku minutach został ukarany żółtą kartką. Dla najskuteczniejszego piłkarza w historii naszej reprezentacji był to 151 występ w kadrze. Napastnik stwierdził, że druga bramka dla Austriaków podcięła polskich piłkarzom skrzydła i ich dobiła. - Choć ciągle jeszcze mogliśmy odmienić losy meczu, więc szkoda, że błędy w ustawieniu, w utrzymaniu pozycji były i dlatego Austriacy stworzyli sobie te sytuacje - mówił.