Boks: Adamek chce więcej

Miała być w Częstochowie noc zemsty i była. Najważniejsze walki wygrali Mateusz Masternak i Tomasz Adamek.

Aktualizacja: 22.04.2018 20:36 Publikacja: 22.04.2018 20:24

Boks: Adamek chce więcej

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Obaj zwyciężyli przed czasem, w bardzo dobrym stylu. Dla Masternaka była to autentyczna noc zemsty, bo zrewanżował się urodzonemu w Kinszasie Youri Kalendze za porażkę sprzed czterech lat. Wtedy, w Monte Carlo, stawką był pas interim organizacji WBA wagi junior ciężkiej, a w Częstochowie tytuł mistrza Europy WBO.

Mieszkający we Francji Kalenga to wymagający rywal. Silny, mocno bijący, odporny na ciosy. Ale z Masternakiem nie miał nic do powiedzenia. Nasz były mistrz Europy najpierw go porozbijał, a później zmusił do poddania. Kalenga nie wyszedł do siódmej rundy, bał się, że zostanie znokautowany. Masternak nie ukrywa, że chce walki o mistrzostwo świata, uważa, że jest gotowy.

Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Boks
Janusz Pindera: Biwoł - Bietierbijew. Czas na trylogię, też w Rijadzie
Boks
Siedem walk o mistrzostwo świata. Gala, jakiej nie było
SPORT I POLITYKA
Gangster z Sierpuchowa wciąż rządzi boksem. Dlaczego świat popiera oligarchę Putina?
Boks
Miliony na ringu. Arabia Saudyjska kupiła światowy boks
Boks
Walka Ołeksandr Usyk - Tyson Fury. Trylogii nie będzie