Koniec folwarku Tamasa Ajana

To bardzo optymistyczne wydarzenie w podnoszeniu ciężarów, koniec epoki. 81-letni Węgier od dawna oskarżany był o korupcję i tolerowanie dopingu. We władzach Międzynarodowej Federacji Podnoszenia Ciężarów (IWF) było od blisko pół wieku, najpierw przez 24 lata jako sekretarz generalny a potem jako prezydent IWF.

Publikacja: 16.04.2020 11:18

Koniec folwarku Tamasa Ajana

Foto: AFP

Za jego czasów federacje krajowe mogły legalnie uniknąć dyskwalifikacji za doping wpłacając określoną kwotę na konto IWF. Siedzibą tej federacji był Budapeszt, by mógł rozdawać karty z domu.

Kres karierze Ajana położył dopiero reportaż niemieckiej telewizji ARD pokazujący jego nadużycia, m.in. to, że pieniądze, które IWF dostawała od MKOl Węgier przekazywał na konto w Szwajcarii, nad którym jedynie on miał kontrolę, a najlepsi ciężarowcy byli za łapówki chronieni przed dopingowymi kontrolami.

BLACK WEEKS -75%

Czytaj dalej RP.PL. Nie przegap oferty roku!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Boks
Imane Khelif odnajduje się w świecie mody
Boks
Życie po nokaucie. Anthony Joshua nie zamierza kończyć kariery
Boks
Ołeksandr Usyk w kajdankach na lotnisku w Krakowie. „Działaliśmy zgodnie z procedurą”
Boks
Ukraiński mistrz świata w boksie zatrzymany na lotnisku w Krakowie
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Boks
Paryż 2024. Rywalka Julii Szeremety: Mam czyste sumienie