Janusz Pindera z Gdańska
To był wspaniały bokserski spektakl w trójmiejskiej Ergo Arenie. W starciu dwóch niepokonanych mistrzów lepszy był Ukrainiec, złoty medalista igrzysk olimpijskich w Londynie (2012). Sędziowie nie mieli wątpliwości, punktując wygraną Usyka: 119:109, 117:111, 117:111.
– Był lepszy, wygrał zasłużenie – powiedział po walce Głowacki i od razu złożył obietnicę: ale wrócę silniejszy.
Usyk bije rekord
29-letni Usyk zdobył pas mistrzowski w dziesiątej zawodowej walce, bijąc tym samym rekord Evandera Holyfielda, który sięgnął po tytuł w kategorii cruiser w swoim 12. pojedynku. Usyk dokonał tego na oczach Witalija Kliczki, który dotarł do Ergo Areny wraz z żoną tuż przed rozpoczęciem pojedynku, a także Wasyla Łomaczenki, dwukrotnego mistrza olimpijskiego i zawodowego czempiona dwóch kategorii, oraz jego ojca Anatolija, którzy przylecieli do Gdańska dzień wcześniej.
Wasyl to serdeczny przyjaciel, co Ukrainiec podkreśla na każdym kroku, a jego ojciec to człowiek, który nauczył go boksu na najwyższym poziomie. W Ergo Arenie nie stał wprawdzie w jego narożniku, ale to on ustalił z nim taktykę na ten pojedynek, to jemu, a nie Jamesowi Ali Bashirowi, dziękował po walce Usyk.