Boks olimpijski z powodu pandemii przeżywa trudne czasy. W ubiegłym roku odwołano kwalifikacje do igrzysk w Tokio, z tych samych przyczyn nie doszedł do skutku olimpijski turniej, więc tym bardziej rośnie znaczenie takich imprez, jak Suzuki Boxing Night, organizowanych wspólnie z Polskim Związkiem Bokserskim.
Sobotnia, czwarta już edycja tej imprezy zapowiada się szczególnie okazale, bo znakomity skład przywiozą do Lublina Rosjanie. Na czele rosyjskiego zespołu są dwaj aktualni mistrzowie świata z Sankt Petersburga (2019), Gleb Bakszi (75 kg) i Muslim Gadżimagomiedow (91 kg), poważni kandydaci do olimpijskich laurów. Oprócz Rosjan będą też Litwini, Czesi, Jordańczycy i Estończyk, oraz reprezentanci Polski, z Damianem Durkaczem, naszą nadzieją na igrzyska w Tokio.
21- letni Durkacz, aktualny mistrz Polski w wadze 63 kg ma za sobą jedną wygraną walkę w przerwanych z powodu pandemii ubiegłorocznych kwalifikacjach w Londynie i od awansu na igrzyska dzieli go tylko jedno zwycięstwo. Kwalifikacje dla Europy mają być dokończone pod koniec kwietnia.
W Lublinie pięściarz z Knurowa zmierzy się z wicemistrzem Rosji, Aleksiejem Mazurem i to może być jeden z najciekawszych pojedynków tej gali. Walczący z odwrotnej pozycji Mazur ma sobą starty w World Boxing Super Series, ma też na koncie wygraną z Durkaczem, ale w najbliższą sobotę, to nie on będzie faworytem.