Tylko 9 zł z Płatnościami powtarzalnymi
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 04.10.2018 00:13 Publikacja: 03.10.2018 19:22
Tomasz Adamek ma 41 lat i coraz bliżej do końca kariery; Jarrell Miller ma 30 lat i widoki na walkę o mistrzostwo świata
Foto: PAP/Wojciech KUBIK
Propozycję walki z Jarrellem Millerem jako pierwszy otrzymał Artur Szpilka, ale odmówił. Jego promotor Andrzej Wasilewski zdawał sobie sprawę, że ryzyko byłoby zbyt duże. Mierzący 192 cm i ważący ponad 130 kg Amerykanin z Brooklynu uważany jest za jednego z tych, którzy mogą wkrótce przeciwstawić się obecnym mistrzom wagi ciężkiej. Wysokie miejsca w rankingach najpoważniejszych organizacji boksu zawodowego jedynie potwierdzają renomę Millera, byłego kickboksera.
Adamek decyzję o starciu z Millerem podjął szybko. – Rozmowa była krótka, powiedziałem Tomkowi, że jest taka propozycja, a on w swoim stylu odpowiedział natychmiast: „Bierzemy!". Więc wzięliśmy ze świadomością, jakie ta decyzja niesie zagrożenia, ale też jakie daje szanse – mówi „Rz" promotor Adamka Mateusz Borek. Tym samym „Góral" wróci do Chicago – po pierwszy pas mistrza świata organizacji WBC w wadze półciężkiej sięgnął właśnie w Wietrznym Mieście. Było to w maju 2005 roku. Walcząc ze złamanym nosem, pokonał po dramatycznej walce twardego Australijczyka Paula Briggsa. 17 miesięcy później wygrał tam rewanż.
Dmitrij Biwoł pokonał w rewanżu Artura Bietierbijewa i teraz do niego należą wszystkie mistrzowskie pasy w wadze...
Browary Warszawskie i wrocławska Kępa Mieszczańska to propozycja Echo Group dla inwestorów zainteresowanych wykończonymi mieszkaniami w prestiżowych lokalizacjach, gotowymi do zarabiania od zaraz.
Sobotni wieczór w Rijadzie ma być wyjątkowy. Siedem walk o mistrzostwo świata to zapowiedź widowiska, jakiego je...
Wpływy Umara Kremlowa to wciąż największa przeszkoda dla powrotu boksu na igrzyska olimpijskie
Największe walki pięściarskie nie toczą się już w Las Vegas, Nowym Jorku czy Londynie. Nową stolicą zawodowego b...
Ołeksandr Usyk pokonał w Rijadzie po raz drugi Tysona Fury’ego i znów udowodnił, że jest królem wagi ciężkiej.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas