Obaj biją mocno i trudno ich złamać

Stawką sobotniej walki Krzysztofa Głowackiego z Mairisem Briedisem w Rydze będą dwa pasy mistrzowskie w wadze junior ciężkiej i awans do finału turnieju World Boxing Super Series (WBSS).

Aktualizacja: 13.06.2019 21:49 Publikacja: 13.06.2019 21:46

Krzysztof Głowacki walczy w Rydze o pas i duże pieniądze

Krzysztof Głowacki walczy w Rydze o pas i duże pieniądze

Foto: Shutterstock

Zwycięzca wzbogaci się o milion dolarów i będzie miał zagwarantowaną lukratywną wypłatę za sam udział w finale. 34-letni Briedis, rok temu, w tej samej hali, stoczył znakomity półfinałowy bój z Ołeksandrem Usykiem i przegrał minimalnie (1:2). Ukrainiec wygrał później cały turniej, a dziś jest już zawodnikiem wagi ciężkiej.

Tyson Fury w Las Vegas

32-letni Głowacki dzięki temu odzyskał pas WBO, który stracił, przegrywając z Usykiem we wrześniu 2016 roku w Gdańsku. Briedis z kolei, były mistrz WBC, będzie mógł tytuł stracony w starciu z Usykiem odzyskać przed własną publicznością.

Walka Głowackiego z Briedisem nie ma faworyta. W ćwierćfinale turnieju WBSS lepiej zaprezentował się Polak, który pewnie pokonał w Chicago Rosjanina Maksyma Własowa. Łotysz w starciu z mieszkającym w Niemczech Ormianinem Noelem Gevorem wypadł znacznie gorzej. Nie brakowało głosów, że nie zasłużył na wygraną.

Były kickbokser Briedis jest pierwszym łotewskim mistrzem świata zawodowego boksu. Jeśli wygra z Głowackim, będzie miał dwa pasy i szanse na kolejne w finale WBSS, w którym zmierzyłby się ze zwycięzcą drugiego półfinałowego pojedynku w Rydze pomiędzy Kubańczykiem Yunielem Dorticosem i Andrew Tabitim z USA.

Briedis ma zapewne świadomość, że czeka go wojna. Jak twardym wojownikiem jest Polak, przekonał się kilka lat temu wieloletni mistrz tej kategorii Marco Huck, znokautowany w Newark. Doświadczony Steve Cunningham, też były czempion wagi junior ciężkiej, padał na deski cztery razy.

Briedis i Głowacki przegrywali tylko z Usykiem, największym z mistrzów wagi junior ciężkiej. Obaj biją mocno i trudno ich złamać. Polak walczy z odwrotnej pozycji, ale w starciu z Łotyszem nie musi być to wielki atut. Każdy scenariusz jest możliwy, choć nokaut nie wydaje się być pierwszą opcją. Ważne będą początkowe rundy, kto je prześpi, może mieć później problem.

W drugim półfinale faworytem jest Dorticos, który z trudem wyeliminował z turnieju Mateusza Masternaka, ale Tabiti z Floydem Mayweatherem seniorem w narożniku tanio skóry nie sprzeda.

Obie walki w sobotę wieczorem pokaże TVP Sport

Zwycięzca wzbogaci się o milion dolarów i będzie miał zagwarantowaną lukratywną wypłatę za sam udział w finale. 34-letni Briedis, rok temu, w tej samej hali, stoczył znakomity półfinałowy bój z Ołeksandrem Usykiem i przegrał minimalnie (1:2). Ukrainiec wygrał później cały turniej, a dziś jest już zawodnikiem wagi ciężkiej.

Tyson Fury w Las Vegas

Pozostało 83% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Boks
Życie po nokaucie. Anthony Joshua nie zamierza kończyć kariery
Boks
Ołeksandr Usyk w kajdankach na lotnisku w Krakowie. „Działaliśmy zgodnie z procedurą”
Boks
Ukraiński mistrz świata w boksie zatrzymany na lotnisku w Krakowie
Boks
Paryż 2024. Rywalka Julii Szeremety: Mam czyste sumienie
Boks
Paryż 2024. Polski boks czekał 32 lata. Julia Szeremeta zdobędzie olimpijski medal!