Kiedy pojawiły się informacje, że Mayweather Jr wróci z emerytury, by dać lekcję największej gwieździe MMA (Mixed Martial Arts, mieszane sztuki walki), branżowi eksperci śmiali się z naiwnych, twierdząc, że do takiego pojedynku nigdy nie dojdzie.
Wydawało się, że mają rację. Niby na jakich zasadach miałby się odbyć? Jeśli na bokserskich, to Irlandczyk Conor McGregor nie ma żadnych szans – twierdzili. Jeśli walka odbyłaby się w oktagonie, z wykorzystaniem technik dozwolonych w UFC (Ultimate Fighting Championship – amerykańska organizacja mieszanych sztuk walki), to Floyd Jr nie miałby tam czego szukać.