US Open: Druga zwycięska pięciosetówka Kamila Majchrzaka

Piękna historia polskiego lucky losera trwa. Polak pokonał w drugiej rundzie 6:7 (3-7), 6:4, 2:6, 6:4, 6:1 Urugwajczyka Pablo Cuevasa. W trzeciej zagra z Grigorem Dimitrowem

Aktualizacja: 29.08.2019 21:00 Publikacja: 29.08.2019 20:44

US Open: Druga zwycięska pięciosetówka Kamila Majchrzaka

Foto: AFP

Los pomógł, by po przegraniu ostatniego meczu eliminacji i wycofaniu się Milosa Raonica, Kamil Majchrzak dostał się do turnieju głównego US Open. Pomógł też (zsyłając w środę deszcze nad Nowy Jork) w kwestii dodatkowego dnia odpoczynku po pięciu setach z Chilijczykiem Nicolasem Jarry'm.

Potem polski tenisista wziął sprawy w swoje ręce i w czwartek wygrał z 33-letnim Pablo Cuevasem, który ma znacznie bogatszą karierę. Urugwajczyk wygrał sześć turniejów ATP, trzeba dodać: wszystkie na kortach ziemnych. Także do tegorocznego US Open przygotowywał się po swojemu – zagrał cztery spotkania (trzy przegrał) na czerwonej mączce turniejów w Bastad, Hamburgu i Kitzbuehel.

Kto ma dłuższą tenisową pamięć może przypomieć sobie młodego Cuevasa z eliminacji turnieju w Sopocie 2007 (debiut w ATP Tour) lub rok poźniej z Warszawy, gdy w pierwszej rundzie przegrał z Nikołajem Dawydienką, ewentualnie z jego późniejszych spotkań z Jerzym Janowiczem w Hamburgu.

Wyćwiczona przez lata odporność Urugwajczyka na długie wymiany przydawała się w meczu młodszym o dziesięć lat Polakiem, ale rezultat tego spotkania przez co najmniej trzy sety były niewiadomą, bo Majchrzak, mimo dołków w grze, też grał wytrwale i z wiarą.

Przełamanie przyszło w czwartym secie – przerwa medyczna dla starszego z tenisistów pomogła raczej Polakowi. Gdy wyrównał stan meczu na 2:2 w setach, miał już chyba pewność, że w ostatnim starciu będzie górą. Był, wygrał 6:1, już wiadomo, że awansuje w rankingu ATP na 82. miejsce, a może to nie koniec szczęścia.

Rywalem Polaka w III rundzie będzie Grigor Dimitrow (jesienią 2017 roku nawet trzeci tenisista świata, obecnie 78. ATP). Bułgar nie zagrał w Nowym Jorku meczu II rundy. Chorwat Borna Corić (nr 12) oddał to spotkanie walkowerem z powodu bólu dolnej części pleców.

Los pomógł, by po przegraniu ostatniego meczu eliminacji i wycofaniu się Milosa Raonica, Kamil Majchrzak dostał się do turnieju głównego US Open. Pomógł też (zsyłając w środę deszcze nad Nowy Jork) w kwestii dodatkowego dnia odpoczynku po pięciu setach z Chilijczykiem Nicolasem Jarry'm.

Potem polski tenisista wziął sprawy w swoje ręce i w czwartek wygrał z 33-letnim Pablo Cuevasem, który ma znacznie bogatszą karierę. Urugwajczyk wygrał sześć turniejów ATP, trzeba dodać: wszystkie na kortach ziemnych. Także do tegorocznego US Open przygotowywał się po swojemu – zagrał cztery spotkania (trzy przegrał) na czerwonej mączce turniejów w Bastad, Hamburgu i Kitzbuehel.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Tenis
Madryt we łzach. Wzruszające pożegnanie Rafaela Nadala
Tenis
Hubert Hurkacz żegna się z Madrytem. Serwis tym razem nie pomógł
Tenis
Pojawiły się nerwy i strach. Iga Świątek awansowała do półfinału w Madrycie
Tenis
Złota dziewczyna rywalką Igi Świątek. Kim jest Beatriz Haddad Maia?
Tenis
Rafael Nadal w 1/8 finału ATP Madryt. Niezniszczalny Hiszpan znowu może marzyć
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO