Francuska tenisistka wygrała z Ksenią Pierwak 6:1, 6:1. Jutro zmierzy się z Jeleną Wiesniną.
Obecnie Bartoli, która w pierwszej rundzie miała wolny los, jest dziewiątą w rankingu WTA Championships. Żeby awansować na ósmą, zajmowaną przez Agnieszkę Radwańską, nie może w stolicy Rosji ponieść porażki, czyli musi wygrać jeszcze trzy mecze. Kolejną rywalką Francuzki będzie inna zawodniczka gospodarzy imprezy Jelena Wiesnina.
Rozstawiona z numerem drugim Radwańska, która również rozpoczęła start w Moskwie od 1/8 finału, przegrała wieczorem z Czeszką Lucie Safarovą 4:6, 6:4, 4:6. Zwycięstwo w tym spotkaniu gwarantowało jej ósme miejsce w rankingu i prawo gry w WTA Championships w Stambule (25-30 października).
Teraz krakowianka musi czekać na potknięcie Bartoli w Kremlin Cup. W razie wygranej z Wiesniną, w półfinale może ona trafić na Rosjankę Wierę Zwonariewą (1.) lub Słowaczkę Dominikę Cibulkovą (8.).
Jeśli nie zdoła przeskoczyć Radwańskiej w rankingu, to i tak pojedzie na turniej, ale jako pierwsza rezerwowa zawodniczka.