Jadwiga Jędrzejowska grała z Angielką Dorothy Round w roku 1937 i przegrała. Agnieszka Radwańska zmierzy się w sobotę z Amerykanką Sereną Williams. W półfinale 23-letnia tenisistka z Krakowa pokonała mającą polskich rodziców, ale grającą w barwach Niemiec Andżelikę Kerber 6:3.6:4.

Wimbledoński finał Radwańskiej to najważniejsze wydarzenie w polskim tenisie po wojnie i jeden z największych sukcesów polskiego sportu w ostatnich latach. Tego się można było spodziewać, to wisiało w powietrzu od dawna, choć nie wszyscy w Radwańską wierzyli. Od kilku tygodni jest trzecią tenisistką światowego rankingu, a jeśli pokona Williams, zostanie liderką. Trudno o większe wyzwanie i poważniejszą stawkę - finał najważniejszego turnieju i nr 1 na komputerowej liście.

Niestety, są też niepokojące informacje. Radwańska jest mocno przeziębiona. „Bardzo chcę być liderką rankingu. Ale teraz przepraszam, już nie mogę dalej mówić" - po tych słowach przerwała pomeczową konferencję prasową.