Radwańska wygrywa, Janowicz wraca

Agnieszka Radwańska w ćwierćfinale w Pekinie. Jerzy Janowicz zagra dopiero w Sztokholmie, potem będą turnieje w Walencji i Paryżu.

Publikacja: 03.10.2013 20:43

Radwańska wygrywa, Janowicz wraca

Foto: AFP

Trzeci mecz Radwańskiej w Pekinie był najkrótszy, pokonała Polonę Hercog 6:0, 6:2. Przewaga Agnieszki okazała się zaskakująco duża, bo przecież Słowenka przeszła kwalifikacje, a potem wygrała z Aną Ivanović w turnieju głównym.

W piątek chińskich widzów czeka ćwierćfinał Radwańska – Andżelika Kerber (transmisja w TVP Sport o 13.). Tydzień temu w Tokio Andżelika wygrała dość łatwo 6:4, 6:4, ale teraz Polka wydaje się mocniejsza.

Dobre wieści nadchodzą z Łodzi. Po ponad tygodniu od rozpoczęcia z Kimim Tiilikainenem regularnych treningów Jerzy Janowicz wraca do formy. O kontuzji, czyli „wypuklinie centralnej na lędźwiowym odcinku kręgosłupa" może już nie myśleć, choć ćwiczenia korekcyjne są wciąż konieczne. Cztery tygodnie bez rakiety w ręku zostawiło ślady, ale nie takie, żeby nie wspominać o dobrym zakończeniu sezonu.

– Jurek trenuje już na górnym pułapie wydolności, kontuzję można uznać za wyleczoną. Tak jak przewidywał, trzeba było opuścić duże turnieje w Pekinie i Szanghaju, by rehabilitacja dała wyniki. Teraz tylko odpukajmy w niemalowane drewno, by do końca sezonu nic złego już się nie zdarzyło. Na razie jest dobrze, Jurek ostatnio dobierał sobie nową rakietę z oferty Babolata, kto ciekaw, może to zobaczyć na Facebooku – powiedział „Rz" ojciec tenisisty, Jerzy Janowicz senior.

Plan turniejów Janowicza juniora wygląda następująco: za 9 dni wyjazd do Sztokholmu (turniej ATP 250, pula nagród 530 tys. euro), gdzie Polak zostanie chyba rozstawiony z nr 2 (za Davidem Ferrerem) i zacznie grę od drugiej rundy. W kolejnym tygodniu, od 21 października, Janowicza czeka start w Walencji (ATP 500, 1,5 mln euro), gdzie jest nr 3 (znów za Ferrerem oraz Tommym Haasem), a 28 października poprzeczka idzie jeszcze wyżej – Janowicz broni w paryskiej hali Bercy 625 pkt za ubiegłoroczny finał turnieju z cyklu ATP Masters 1000 (pula 2,464 mln euro).

Inne ubiegłoroczne październikowe zdobycze – 25 pkt za ćwierćfinał w challengerze w Mons i 45 pkt za ćwierćfinał turnieju ATP w Moskwie – liczą się mniej. Czekajmy na pierwszy mecz w Sztokholmie.

Tenis
Iga Świątek broni tytułu w Madrycie. Już na początku szansa na rewanż
Tenis
Porsche nie dla Igi Świątek. Jelena Ostapenko nadal koszmarem Polki
Tenis
Przepełniony kalendarz, brak czasu na życie prywatne, nocne kontrole. Tenis potrzebuje reform
Tenis
WTA w Stuttgarcie. Iga Świątek schodzi na ziemię
Tenis
Billie Jean King Cup. Polki bez awansu