W sobotę zaczęła od 0:6, skończyła na półfinałowym zwycięstwie nad Agnieszką Radwańską, w niedzielę wygrała w finale 7:6 (7-3), 5:7, 7:5 z Włoszką Camilą Giorgi. Wzięła nagłe zastępstwo za Kirsten Flipkens, wyjechała z pucharem, czekiem na 43 tys. dolarów i opinią, że w trzecim secie nie przegrywa.
Radwańska we wtorek wylatuje z koleżankami z reprezentacji do Barcelony na mecz Pucharu Federacji z Hiszpanią.