Reklama

Do pięciu razy sztuka

W półfinale US Open zagra jeszcze jedna debiutantka: Jekaterina Makarowa. W ostatniej czwórce turnieju wielkoszlemowego jest też po raz pierwszy Kei Nishikori

Publikacja: 04.09.2014 02:40

Do pięciu razy sztuka

Foto: AFP

Jekaterina Makarowa pokonała w ćwierćfinale Wiktorię Azarenkę 6:4, 6:2. Grała w wielkoszlemowych ćwierćfinałach piąty raz, wreszcie się udało. Pewnie dlatego powiedziała w pierwszym wywiadzie po meczu z Białorusinką: – Do pięciu razy sztuka.

Na razie przechodzi turniej bez straty seta. W spotkaniu Azarenką pokazała wszystkie zalety swego tenisa i głowy: przegrywała po utracie gema serwisowego 2:3 – natychmiast odrobiła stratę w pierwszym secie, żadne chwilowe wpadki jej nie załamywały, grała szybko, płasko, ostro, tak, że w końcu rywalka miała dosyć.

Azarence także nie brakowało bojowości, ale długą przerwę jednak wciąż widać. Białoruska tenisistka miewała załamania, raz grała świetnie, by za chwilę psuć piłkę za piłką. Makarowa z zimną krwią wykorzystała stosowne chwile, wygrała także drugi set, od stanu 4:2 poszło jej już bardzo szybko.

Pokonana nie tłumaczyła się zatruciem żołądkowym, jakie przeszła dzień wcześniej, ale po sportowemu pochwaliła Rosjankę, oddała jej co należy. Porażka oznacza jednak dla Wiktorii spadek poza pierwszą dwudziestkę rankingu WTA w pierwszy poniedziałek po turnieju. Tak daleko Azarenka była ostatnio wiosną 2008 roku.

Kei Nishikori i Stan Wawrinka grali długo i zawzięcie, początkowo wydawało się, że górą będą jednoręczny bekhend i zmysł taktyczny Szwajcara, ale gdy szybkość jego rywala nie zmalała po trzech godzinach gry, można było uwierzyć, że po raz pierwszy od 1918 roku w amerykańskim półfinale zagra Japończyk. Zagra rzeczywiście, zwycięstwo zajęło mu 4 godziny i kwadrans. Trener Michael Chang był dumny.

Reklama
Reklama

W kobiecych ćwierćfinałach pozostał w środę czasu nowojorskiego jeszcze mecz Sereny Williams z Flavią Pennettą (wyłonił rywalkę Makarowej), w męskich oczekiwano na ostatnie spotkanie dnia, a właściwie nocy: Novak Djoković – Andy Murray. Oba odbyły się w sesji wieczornej na Arthur Ashe Stadium.

Nowy Jork. Wielki Szlem 2014 – US Open

(38,25 mln dol.).

Kobiety – 1/4 finału:

J. Makarowa (Rosja, 17) – W. Azarenka (Białoruś, 16) 6:4, 6:2; S. Williams (USA, 1) – F. Pennetta (Włochy, 11) 6:3, 6:2.


Reklama
Reklama

Pary półfinałowe:

K. Woźniacka (Dania, 10) – S. Peng (Chiny); Williams – Makarowa.

Mężczyźni – 1/4 finału:

K. Nishikori (Japonia, 10) – S. Wawrinka (Szwajcaria, 3) 3:6, 7:5, 7:6 (9-7), 6:7 (5-7), 6:4.

Turniej pokazuje Eurosport i Eurosport 2

Jekaterina Makarowa pokonała w ćwierćfinale Wiktorię Azarenkę 6:4, 6:2. Grała w wielkoszlemowych ćwierćfinałach piąty raz, wreszcie się udało. Pewnie dlatego powiedziała w pierwszym wywiadzie po meczu z Białorusinką: – Do pięciu razy sztuka.

Na razie przechodzi turniej bez straty seta. W spotkaniu Azarenką pokazała wszystkie zalety swego tenisa i głowy: przegrywała po utracie gema serwisowego 2:3 – natychmiast odrobiła stratę w pierwszym secie, żadne chwilowe wpadki jej nie załamywały, grała szybko, płasko, ostro, tak, że w końcu rywalka miała dosyć.

Reklama
Tenis
Wim Fissette, trener Igi Świątek, dla „Rzeczpospolitej": Zawsze celem jest rozwój
Tenis
Po publikacji „Rzeczpospolitej” minister sportu reaguje na aferę w polskim tenisie
Tenis
Aryna Sabalenka – królowa twardych kortów
Tenis
Iga Świątek po US Open. Wróci jeszcze silniejsza
Tenis
Koniec marzeń. Iga Świątek nie zdobędzie drugiego tytułu w US Open, udany rewanż Amerykanki
Reklama
Reklama