Djoković i Raonic w finale w Paryżu

W hali Bercy już blisko, by tytuł obronił Novak Djoković lub po raz pierwszy zdobył go Milos Raonic. Polskie emocje nie gasną w deblu: Marcin Matkowski i Juergen Melzer zagrają o zwycięstwo z braćmi Bryanami

Publikacja: 01.11.2014 21:46

Djoković i Raonic w finale w Paryżu

Foto: AFP

Jeszcze niektórzy kibice zapewne pamiętają rewelacyjny mecz i zwycięstwo Kei Nishikoriego nad Djokoviciem w półfinale US Open 2014, ale czas powoli o tym zapominać. W Paryżu była krótka walka, 62 minuty lania i po robocie.

Serb mówił, że z jego strony to było świetne spotkanie i wcale nie przesadzał. Można było tłumaczyć wynik (6:2, 6:3) zmęczeniem Japończyka, w końcu miał na odpoczynek po wielkiej walce z Davidem Ferrerem tylko kilkanaście godzin, ale trzeba oddać co należne liderowi rankingu światowego: był szybki, skoncentrowany, świetnie serwował.

Udział w finale oznacza, że Serb zwiększył przewagę nad Rogerem Federerem w rankingu ATP World Tour do 910 punktów. Jeśli zwycięży, to ten dystans wzrośnie do 1310 punktów. Poza tym może to być zwycięstwo Novaka nr 600 w cyklu ATP, to informacja dla tych, który lubią okrągłe statystyki. Nishikoriemu pozostaje wciąż miła świadomość, że jest pierwszym tenisistą urodzonym w Azji, który zagra w Masters.

Dzień po pokonaniu pierwszy raz Rogera Federera Milos Raonic z silną wiarą w siebie wyszedł na mecz z Tomasem Berdychem. Wygrał w trzech setach 6:3, 3:6, 7:5. Serwował świetnie, właściwie nie było siły, by rywal zdobył punkt, gdy urodzony w Czarnogórze Kanadyjczyk trafiał piłką w karo za pierwszym podaniem.

– Miałem w sobie mnóstwo motywacji z powodu awansu na ATP Finals w Londynie, nie chciałem pokazać, że zwalniam tempo – mówił po sukcesie. W finale tak poważnego turnieju gra drugi raz (pierwszy był rok temu w Montrealu), ale powtórka się szykowała od dawna – w sześciu z ośmiu wcześniejszych tegorocznych turniejów z cykle ATP Masters 1000 grał w ćwierćfinale lub półfinale.

Z Djokoviciem ma bilans 0-3, dwa razy przegrał w tym roku (w ćwierfinale Roland Garros i półfinale w Rzymie), trzeci w zeszłym roku w meczu Pucharu Davisa Serbia – Kanada. Mistrz z hali Bercy zarobi 571 355 euro, pokonany finalista 280 145 euro. Punkty wiadomo: 1000 i 600. Finał o 15.00, transmisja w Polsacie Sport.

Matkowski i Melzer, dwaj panowie po trzydziestce, grają ze sobą po raz pierwszy, ale, jak widać, długie doświadczenie deblowe, nawet z innymi, zawsze ma znaczenie. Polak z Austriakiem efektownie pokonali w półfinale dobrą hiszpańską parę, uczestników Masters Marcela Granollersa i Marca Lopeza, nikogo się nie boją, nawet rozstawionych z nr 1 Boba i Mike'a Bryanów.

Matkowski wygrał turniej z cyklu ATP World Tour Masters 1000 dwa razy, jego parter raz, sławni amerykańscy bliźniacy pojawili się w finale takiego turnieju po raz 50. W paryskiej hali Bercy zwyciężali cztery razy – krótko mówiąc Matkowski i Melzer mają jednak przed sobą zadanie niezwykle trudne, ale tym większa przyjemność gdy wygrają, zarobią 170 000 euro i oczywiście 1000 punktów rankingowych. Na razie zapewnili sobie 600 pkt. i 83 240 euro.
Finał deblowy w niedzielę o 12.15.

Paryż. Turniej ATP Masters 1000

(2,885 mln euro).

1/2 finału:


N. Djoković (Serbia, 1) – K. Nishikori (Japonia, 6) 6:2, 6:3


M. Raonic (Kanada, 7) – T. Berdych (Czechy, 5) 6:3, 3:6, 7:5


Debel – 1/2 finału:

M. Matkowski, J. Melzer (Polska, Austria) – M. Granollers, M. Lopez (Hiszpania, 5) 6:2, 6:3; B. Bryan, M. Bryan (USA, 1) – J. J. Rojer, H. Tecau (Holandia, Rumunia, 8) 6:3, 6:3.

Jeszcze niektórzy kibice zapewne pamiętają rewelacyjny mecz i zwycięstwo Kei Nishikoriego nad Djokoviciem w półfinale US Open 2014, ale czas powoli o tym zapominać. W Paryżu była krótka walka, 62 minuty lania i po robocie.

Serb mówił, że z jego strony to było świetne spotkanie i wcale nie przesadzał. Można było tłumaczyć wynik (6:2, 6:3) zmęczeniem Japończyka, w końcu miał na odpoczynek po wielkiej walce z Davidem Ferrerem tylko kilkanaście godzin, ale trzeba oddać co należne liderowi rankingu światowego: był szybki, skoncentrowany, świetnie serwował.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Tenis
Coco Gauff wygrała Roland Garros. Nowe porządki w Paryżu
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Tenis
Roland Garros. Iga Świątek sprowadzona na ziemię. Będzie nowa królowa Paryża
Tenis
Roland Garros. Paryż w ekstazie, rewelacyjna Francuzka znów sprawiła sensację
Tenis
Iga Świątek w półfinale Roland Garros. Złapała wiatr w żagle
Tenis
Roland Garros. Jak Elina Switolina, kolejna rywalka Igi Świątek, pomaga walczącej Ukrainie