Ostatni ćwierćfinał trwał na korcie nr 1 ponad trzy godziny, Berrettini pokonał w nim Kanadyjczyka Feliksa Auger-Aliassime'a 6:3, 5:7, 7:5, 6:3. Spotkanie było wyrównane, obaj tenisiście znają się doskonale, często ze sobą trenują, więc o zaskoczenia trudno. Zadecydowało nieco większe doświadczenie młodego Włocha, tegorocznego mistrza turnieju w Queens'.
W tym czasie Hubert Hurkacz długo wypełniał liczne obowiązki medialne, jakie spadły na niego po sukcesie na korcie centralnym. W głównej sali konferencyjnej Wimbledonu był dopiero drugi raz w tym roku. We wtorek po pokonaniu Daniiła Miedwiediewa mówił przede wszystkim o tym, jak wielkim idolem jest dla niego Roger Federer oraz o tym, że wielkie korty świata to jest jednak także jego miejsce, a dobre wychowanie nie przeszkadza w osiąganiu sukcesów sportowych.