Korespondencja z Paryża
Może po prostu powie nam pani, jak to było w tym trudnym finale?
Chcecie znów uruchomić kolejkę górską? Wciąż czuję te wszystkie emocje, dość surrealistyczną sytuację. Mecz był intensywny, dużo w nim było wzlotów i upadków, stresujących chwil oraz powrotów. Jestem ogromnie szczęśliwa, że potrafiłam zagrać solidnie w ostatnich gemach i zakończyć sprawę. Karolina spisała się naprawdę dobrze. Wygrać z nią – to było duże wyzwanie. Jestem szczęśliwa i dumna z siebie, że to zrobiłam.
Czytaj więcej
Kolejny wielki paryski sukces Igi Świątek stał się faktem po heroicznym finale z Karoliną Muchovą wygranym przez Polkę 6:2, 5:7, 6:4.
Czy ten tytuł jest dla pani wyjątkowy ze względu na wcześniejsze kontuzje, kilka porażek, a także problemy podczas finału?