Turniej w Monte Carlo: sportowa wizytówka raju dla bogatych

Wiosnę na kortach ziemnych od lat zaczyna na poważnie turniej w Monte Carlo Country Club, czyli tam, gdzie dobrze żyje się pięknym i bogatym.

Publikacja: 12.04.2023 03:00

Hubert Hurkacz, który jest rezydentem Monako, grał w drugiej rundzie z Brytyjczykiem Jackiem Drapere

Hubert Hurkacz, który jest rezydentem Monako, grał w drugiej rundzie z Brytyjczykiem Jackiem Draperem

Foto: PAP/Abaca

Historia tenisa w Monte Carlo zaczęła się 130 lat temu w piwnicy, precyzyjniej rzecz ujmując, w podziemiach Hotel de Paris. Tam, dzięki staraniom SBM (Société des Bains de Mer – Towarzystwa Kąpieli Morskich – dziś to spółka giełdowa zarządzająca m.in. kasynem i operą), zbudowano pierwszy kort i założono 2 kwietnia 1893 roku klub Lawn Tennis de Monte-Carlo.

Plany rozbudowy hotelu kazały przenieść się tenisistom parę lat później do dzielnicy Condamine – tam można było umieścić jeszcze jeden kort oraz zbudować tor łuczniczy i boisko do gry w krokieta. Jednak w związku z rozwojem miasta w 1921 roku klub znów zmienił lokalizację i z braku innych możliwości trzy korty zbudowano na dachu garażu jednego z budynków razem z małą trybuną i ścianką treningową. Tak powstał La Festa Country Club.

Czytaj więcej

Drugie zwycięstwo Huberta Hurkacza w Monte Carlo

Trzeba było pobytu Suzanne Lenglen w 1925 roku, a właściwie przyjazdu jej bogatego amerykańskiego protektora, filantropa Georga Pierce Butlera, by przekonać działaczy, że wielka dama francuskiego tenisa nie może prezentować umiejętności na jakimś dachu i należy stworzyć jej odpowiednio godne miejsce.

Zamysł ten zbiegł się z inicjatywą księcia Ludwika II na pobudzenie ruchu turystycznego na Lazurowym Wybrzeżu poprzez inwestycje w budowę obiektów rekreacyjnych. Władca przeznaczył 100 mln franków na ten cel. Z powodu braku odpowiedniego terenu w księstwie kupiono kilka hektarów w Roquebrune-Cap-Martin, pobliskiej nadmorskiej gminie położonej we Francji. Tam właśnie powstał jeden z najpiękniejszych klubów tenisowych na świecie, w którym odbywają się dzisiejsze turnieje.

To był czas art déco i architekt Charles Letrosne zaprojektował dzieło w duchu epoki, współcześni mawiali: odę do tenisa. Składały się na nią oddzielone rabatami z kwiatów i cyprysów tarasy, budynek klubowy, a w nim m.in. restauracja dla 150 gości, szatnie dla 700 członków, ścieżki chronione przed słońcem przez roślinność oraz bar w stylu szalonych lat 20. No i 20 kortów.

Książę Ludwik II otworzył klub w lutym 1928 roku w obecności króla Szwecji Gustawa V, księcia Connaught, księcia Mikołaja z Grecji, wielkiej księżnej Heleny i wielkiego księcia Andrieja z Rosji. Kilka miesięcy później nadano obiektowi nazwę Monte Carlo Country Club (MCCC).

Pierwszy turniej tenisowy w Monte Carlo rozegrano w 1897 roku, zaledwie 20 lat po pierwszych meczach w Wimbledonie. Brytyjscy bracia Doherty, Reginald i Laurence nie mieli wówczas konkurencji i przez dekadę wygrywali na Riwierze każdy finał. Po I wojnie światowej tak wielkich przewag już nie oglądano, także dlatego, że poziom tenisa rósł wszędzie i do Monte Carlo zewsząd ściągali najlepsi – łagodny klimat sprzyjał organizacji cyklu turniejów na Lazurowym Wybrzeżu w czasie, gdy gdzie indziej padał jeszcze śnieg.

Początkowo turniej w Monte Carlo miał charakter otwarty, ale od 1969 roku wszedł w obieg zawodowego męskiego tenisa i w nim pozostał, czasem zmieniając, zależnie od pozycji w rozgrywkach, pulę nagród i nazwę. Dziś jest jednym z turniejów cyklu ATP Masters 1000, czyli stoi wysoko. Stał się jedną z trzech najbardziej znanych w świecie sportowych wizytówek księstwa, obok ulicznego wyścigu Formuły 1 i mityngu lekkoatletycznego na stadionie Ludwika II (tam, gdzie rozgrywają mecze piłkarze klubu Ligue 1 – AS Monaco).

Najważniejszą dzisiejszą gwiazdą Monte Carlo Masters pozostaje nieobecny w tym roku Rafael Nadal, 11-krotny mistrz (osiem razy z rzędu). Tego rekordu zapewne nikt nie pobije. Novak Djoković wygrał dwa z czterech finałów, w tym roku startuje po trzeci sukces.

Polski tenis ma z kortów w Roquebrune-Cap-Martin miłe wspomnienia, choć nie tak bogate jak Hiszpanie, Szwedzi (Bjoern Borg), Austriacy (Thomas Muster) lub dawniej Brytyjczycy. Na liście mistrzów są dwa polskie nazwiska: Władysław Skonecki i Wojciech Fibak. Skonecki, który w 1951 roku opuścił reprezentację Polski po meczu w Zurychu, by przez kilka lat być czołowym tenisistą Europy, wygrał w Monte Carlo dwukrotnie. W 1953 roku pokonał w finale Jaroslava Drobnego 6:3, 6:4, 11:9, dwa lata później Budge’a Patty 6:4, 6:2, 8:6.

Fibak w 1976 roku w ćwierćfinale singla zwyciężył samego Borga, ale przegrał w finale z Guillermo Vilasem 1:6, 1:6, 4:6. W deblu w parze z Karlem Meilerem w tym samym roku zdobyli trofeum, pokonując Borga i Vilasa 7:6 (7-5), 6:1. Rok później Fibak grał znów w finale deblowym z Tomem Okkerem, ale Jan Kodesz i Francois Jauffret byli lepsi.

Monte Carlo, także poza turniejem, to raj dla mistrzów rakiety. Wśród ok. 38 tysięcy mieszkańców sporą grupę stanowią rezydenci, których skusił brak podatków, finansowa dyskrecja, klimat i towarzystwo ludzi sukcesu z wielu dziedzin. Poza Dubajem i Bahamami dużej konkurencji księstwo nie ma.

Tenisowe gwiazdy czują się w takich warunkach świetnie, rezydentami byli lub są Djoković (ostatnio przeniósł się do Marbelli), Daniił Miedwiediew, Alexander Zverev, Stefanos Tsitsipas, Matteo Berrettini, Grigor Dimitrow, Milos Raonic, Bjoern Borg, Marat Safin, Boris Becker, Ivan Ljubicić, Petra Kvitova, Karolina Woźniacka, Lucie Safarova i inni.

Warunki rezydencji w postaci posiadania 1 mln euro (połowa w depozycie w monakijskim banku), własnego mieszkania i pobytu 185 dni w roku w księstwie spełnił też Hubert Hurkacz. Mieszka w Columbia Palace przy alei Księżniczki Grace, do kortów ma na piechotę jakieś 1300 metrów.

Turniej na sportowych antenach Polsatu

Historia tenisa w Monte Carlo zaczęła się 130 lat temu w piwnicy, precyzyjniej rzecz ujmując, w podziemiach Hotel de Paris. Tam, dzięki staraniom SBM (Société des Bains de Mer – Towarzystwa Kąpieli Morskich – dziś to spółka giełdowa zarządzająca m.in. kasynem i operą), zbudowano pierwszy kort i założono 2 kwietnia 1893 roku klub Lawn Tennis de Monte-Carlo.

Plany rozbudowy hotelu kazały przenieść się tenisistom parę lat później do dzielnicy Condamine – tam można było umieścić jeszcze jeden kort oraz zbudować tor łuczniczy i boisko do gry w krokieta. Jednak w związku z rozwojem miasta w 1921 roku klub znów zmienił lokalizację i z braku innych możliwości trzy korty zbudowano na dachu garażu jednego z budynków razem z małą trybuną i ścianką treningową. Tak powstał La Festa Country Club.

Pozostało 85% artykułu
Tenis
WTA Finals. Iga Świątek przegrała z Coco Gauff i w tym roku liderką już nie będzie
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Tenis
WTA Finals. Bitwa na podania dla Qinwen Zheng. Jelena Rybakina wciąż szuka formy
Tenis
Francja (nie)elegancja. Alexander Zverev wygrywa na pożegnanie z Bercy
Tenis
WTA Finals. Było źle, jest dobrze. Iga Świątek odwraca losy meczu
Materiał Promocyjny
Strategia T-Mobile Polska zakładająca budowę sieci o najlepszej jakości przynosi efekty
Tenis
WTA Finals. Aryna Sabalenka wciąż jest silna
Materiał Promocyjny
Polscy przedsiębiorcy coraz częściej ubezpieczeni