Azarenka, była liderka rankingu światowego, choć od lat żyje w USA, to wciąż reprezentuje Białoruś, czyli kraj, który pomaga Rosji w obecnej inwazji na Ukrainę. Została pierwotnie zaproszona przez amerykańską federację tenisową (USTA) do udziału w specjalnym wydarzeniu na rzecz Ukrainy poprzedzającym US Open, ale wobec krytyki tego posunięcia, m. in. przez tenisistkę ukraińską Martę Kostiuk, zaproszenie cofnięto.
– Kiedy dowiedziałam się, że w imprezie mogą uczestniczyć przedstawiciele Rosji lub Białorusi, od razu powiedziałam, że ja nie zagram – powiedziała Kostiuk, dodając krytykę Azarenki z powodu braku wsparcia dla niej i narodu ukraińskiego.