Djoković skłamał? Może mu grozić rok więzienia

Australijskie służby graniczne sprawdzają, czy serbski tenisista Novak Djoković nie skłamał podczas wypełniania deklaracji wizowej.

Publikacja: 11.01.2022 14:40

Po zwolnieniu z hotelowego "aresztu" Djoković wznowił treningi

Po zwolnieniu z hotelowego "aresztu" Djoković wznowił treningi

Foto: AFP

amk

Novak Djoković tuż po przylocie do Australii, gdzie miał zagrać w wielkoszlemowym Australian Open, został zatrzymany. Powodem był brak wymaganych przy wjeździe szczepień. Tenisista został przewieziony do hotelu, w którym wjeżdżający odbywają kwarantannę.

Djoković powoływał się na medyczne zwolnienie ze szczepienia z powodu przejścia zakażenia koronawirusem w grudniu tego roku.

O tym, czy może pozostać w Australii, zadecydował sąd. Sędzia orzekł, że Serbowi dano zbyt mało czasu na przedstawienie niezbędnych dokumentów, dlatego nakazał zwolnienie go z hotelowego aresztu. O tym jednak, czy Serb pozostanie w kraju i zagra, miał zdecydować minister ds. imigracji, który zastrzegł sobie prawo do ostatniego słowa w tej sprawie. Gdyby Serb został odesłany, groziłby mu 3-letni zakaz wjazdu do Australii.

Czytaj więcej

Sąd zezwala na zwolnienie Djokovicia z aresztu imigracyjnego

Sprawa Serba jednak ponownie się komplikuje.

Służby graniczne podjęły działania mające na celu wyjaśnienie, czy Djoković nie skłamał podczas wypełniania deklaracji wizowej. Na pytanie o to, czy podróżował w ciągu dwóch tygodni przed przylotem z Hiszpanii do Australii, odpowiedział negatywnie.

Gdyby to była prawda, musiałby w Hiszpanii przebywać od 22 grudnia bez przerwy.

Tymczasem jego posty zamieszczane w mediach społecznościowych dowodzą, że przed wylotem z Hiszpanii do Australii 4 stycznia, przebywał w Belgradzie. Spędził w tym mieście Boże Narodzenie, czego dowodzą także posty  portugalskiego dziennikarza sportowego José Morgado.

Przy pytaniu o podróże w deklaracji wizowej widnieje adnotacja, że podanie nieprawdziwych informacji może skutkować konsekwencjami:  "Podawanie fałszywych lub wprowadzających w błąd informacji albo dokumentów może prowadzić do anulowania wizy i/lub pociągać za sobą kary, w tym z zakresu prawa karnego".

Zgodnie z prawem Djokoviciowi może więc grozić do 12 miesięcy więzienia.

Jego pobyt w Australii i udział w Australian open wciąż wisi na włosku. Minister imigracji Alex Hawke nie podjął jeszcze decyzji, czy wykorzystać swoje uprawnienia do odesłania Djokovicia do domu.

Tenis
Z piekła do nieba. Carlos Alcaraz wygrywa Roland Garros
Tenis
Coco Gauff wygrała Roland Garros. Nowe porządki w Paryżu
Tenis
Roland Garros. Iga Świątek sprowadzona na ziemię. Będzie nowa królowa Paryża
Tenis
Roland Garros. Paryż w ekstazie, rewelacyjna Francuzka znów sprawiła sensację
Tenis
Iga Świątek w półfinale Roland Garros. Złapała wiatr w żagle