Konkretne zarzuty wobec platform społecznościowych skierowała Madison Keys, obecnie na 48. miejscu w rankingu WTA.
"Nie wygrasz każdego meczu. Czasami też doznajesz kontuzji. Niektóre dni są gorsze niż inne. Niektóre miesiące także. Ale to, co robię, łączy mnie z tak wieloma wspaniałymi ludźmi, którzy są pomocni i życzliwi, że to właśnie mnie uszczęśliwia" - napisała Keys.
Stwierdziła, że media społecznościowe muszą zrobić więcej, aby powstrzymać "okropne i obraźliwe" komentarze.
"Grożenie śmiercią w najgorsze dni (lub jakikolwiek dzień!) nie jest w porządku. Wiem, że dzieje się to z innymi sportowcami, moimi przyjaciółmi i młodszymi dziećmi, i będę o tym mówić, dopóki media społecznościowe nie staną się bezpiecznym miejscem dla wszystkich" - napisała amerykańska tenisistka.
Podczas gdy profesjonalne stowarzyszenia tenisowe rozpoczęły współpracę z platformami społecznościowymi w celu rozwiązania tego problemu, organizatorzy Indian Wells podjęli pilne działania. Od czwartku 7 października do niedzieli 17 października amerykańska Federalna Agencja Śledcza będzie monitorować mecze turnieju.
"FBI będzie na miejscu w BNP Paribas Open w Indian Wells w celu monitorowania nadużyć w mediach społecznościowych" - poinformowały ATP i WTA.