Reklama

Dramatyczny finał w San Diego

Agnieszka Radwańska przegrała (4:6, 7:6 (9-7), 3:6) minionej nocy zacięty pojedynek o zwycięstwo ze Swietłaną Kuzniecową

Aktualizacja: 09.08.2010 08:43 Publikacja: 09.08.2010 02:58

Agnieszka Radwańska ostatni raz w finale grała także z Kuzniecową

Agnieszka Radwańska ostatni raz w finale grała także z Kuzniecową

Foto: AFP

Dotychczasowy bilans był korzystny dla Rosjanki (6-3). W nocy z niedzieli na poniedziałek na twardym korcie w San Diego Kuzniecowa wygrała 4:6, 7:6 (9-7), 3:6.

W drugim prowadziła w tie-breaku 4:0 i 6:3. W tym momencie Polka obroniła cztery meczbole i wygrała seta 6:6 (9-7). W momencie zamykania tego numeru było 2:2 w trzecim secie.

W półfinale Radwańska pokonała Danielę Hantuchovą 6:4, 6:2. Gra była wyrównana tylko w pierwszym secie. Drugi – to świetna postawa tenisistki z Krakowa. Dopiero pod koniec meczu Hantuchova stawiła zacięty opór, broniąc siedmiu piłek meczowych.

Radwańska w San Diego wyrównywała stare porachunki. W ćwierćfinale łatwo pokonała 6:2, 6:0 Shahar Peer, z którą wcześniej wygrała tylko raz.

Z Kuzniecową po raz ostatni Radwańska grała w październiku 2009 r., w finale turnieju w Pekinie. Wygrała Rosjanka 6:4, 6:2. Od tego czasu żadna z nich nie awansowała do finału, Kuzniecowa spadła na 21. miejsce w rankingu WTA.

Reklama
Reklama

Teraz Radwańska jedzie do Cincinnati, gdzie jest rozstawiona z nr. 7. W pierwszej rundzie ma wolny los, a w drugiej trafi na zwyciężczynię meczu Alisa Klejbanowa – Alexandra Dulgheru.

Dotychczasowy bilans był korzystny dla Rosjanki (6-3). W nocy z niedzieli na poniedziałek na twardym korcie w San Diego Kuzniecowa wygrała 4:6, 7:6 (9-7), 3:6.

W drugim prowadziła w tie-breaku 4:0 i 6:3. W tym momencie Polka obroniła cztery meczbole i wygrała seta 6:6 (9-7). W momencie zamykania tego numeru było 2:2 w trzecim secie.

Reklama
Tenis
Wim Fissette, trener Igi Świątek, dla „Rzeczpospolitej": Zawsze celem jest rozwój
Tenis
Po publikacji „Rzeczpospolitej” minister sportu reaguje na aferę w polskim tenisie
Tenis
Aryna Sabalenka – królowa twardych kortów
Tenis
Iga Świątek po US Open. Wróci jeszcze silniejsza
Tenis
Koniec marzeń. Iga Świątek nie zdobędzie drugiego tytułu w US Open, udany rewanż Amerykanki
Reklama
Reklama