Reklama

Duńska tenisistka jest pierwsza w rankingu WTA

Polska Dunka od poniedziałku będzie liderką rankingu WTA. Koronację zapewnił Woźniackiej ćwierćfinał w Pekinie

Publikacja: 08.10.2010 01:08

Karolina Woźniacka

Karolina Woźniacka

Foto: AFP

Polska Dunka od poniedziałku będzie liderką rankingu WTA. Koronację zapewnił Woźniackiej ćwierćfinał w Pekinie. Wygrała 6:3, 6:2 z Czeszką Petrą Kvitovą i zgodnie z wyliczeniami wyprzedzi kontuzjowaną od kilku miesięcy Amerykankę Serenę Williams.

Chińczycy i WTA byli przygotowani. Podczas naprędce zorganizowanej uroczystości na pekińskim korcie Karolina dostała od jednych kwietną jedynkę wielkości dziewczynki do podawania piłek, od drugich pamiątkowy wazon ze stosownym napisem.

Jest 20. liderką rankingu w jego historii zapoczątkowanej w 1975 roku. Jest także trzecią, która prowadzi w klasyfikacji światowej, choć nie wygrała turnieju wielkoszlemowego.

Tę nową tradycję rozpoczęła trzy lata temu Serbka Jelena Janković, kontynuowała Rosjanka Dinara Safina, obie panowały jednak dość krótko.

Z Karoliną może być inaczej. Tytuł dostał się w ręce tenisistki 20-letniej, która swemu zawodowi poświęca dużo pracy i deklaruje, że nie zna lepszego zajęcia. Do sukcesu wystarczyło jej pięć zwycięstw turniejowych w 2010 roku (11 w karierze), półfinał ostatniego US Open oraz rzetelność na korcie i poza nim.

Reklama
Reklama

Była także pierwszą, która w tym sezonie zakwalifikowała się do turnieju Masters w Dausze, po niej zrobiły to bez gry Serena Williams i Belgijka Kim Clijsters, do czwartku lista wydłużyła się o nazwiska Rosjanki Wiery Zwonariowej, Australijki Samanthy Stosur i Włoszki Franceski Schiavone.

Polska Dunka od poniedziałku będzie liderką rankingu WTA. Koronację zapewnił Woźniackiej ćwierćfinał w Pekinie. Wygrała 6:3, 6:2 z Czeszką Petrą Kvitovą i zgodnie z wyliczeniami wyprzedzi kontuzjowaną od kilku miesięcy Amerykankę Serenę Williams.

Chińczycy i WTA byli przygotowani. Podczas naprędce zorganizowanej uroczystości na pekińskim korcie Karolina dostała od jednych kwietną jedynkę wielkości dziewczynki do podawania piłek, od drugich pamiątkowy wazon ze stosownym napisem.

Reklama
Tenis
Wim Fissette, trener Igi Świątek, dla „Rzeczpospolitej": Zawsze celem jest rozwój
Tenis
Po publikacji „Rzeczpospolitej” minister sportu reaguje na aferę w polskim tenisie
Tenis
Aryna Sabalenka – królowa twardych kortów
Tenis
Iga Świątek po US Open. Wróci jeszcze silniejsza
Tenis
Koniec marzeń. Iga Świątek nie zdobędzie drugiego tytułu w US Open, udany rewanż Amerykanki
Reklama
Reklama