Agnieszka Radwańska pokonała Ivetę Benesovą 7:6 (7-5), 6:4, jej siostra zwyciężyła Klarę Zakopalovą 6:3, 5:7, 6:2. Rywalka Urszuli była rozstawiona z nr. 31. Oba zwycięstwa mają wagę, oba dały po 80 punktów rankingowych (i 18,7 tys. dol.).
Wygrać z dwiema przedstawicielkami solidnego czeskiego tenisa nie było łatwo. Agnieszka, która w Indian Wells ma do obrony punkty za ubiegłoroczny ćwierćfinał, grała dwie godziny bez kilkunastu minut. Nie mogła zawsze liczyć na siłę i celność swego podania, pozostała jej gra kombinacyjna, w której była lepsza od Benesovej. W drugim secie Radwańska zaczęła od utraty gema serwisowego, ale podwójnie odrobiła straty i utrzymała przewagę.
W trzeciej rundzie zagra z Marią Kirilenko (26. WTA), deblową przyjaciółką, która od czasu do czasu umiała jednak dokuczyć Polsce w singlu. Grały pięć razy, Agnieszka prowadzi 3-2. Rosjanka w dobrej formie potrafi wiele.
Urszula zagra po raz pierwszy z Wiktorią Azarenką (nr 8). Wskazać kandydatkę do zwycięstwa łatwo, różnica siły i rankingu Polki (aktualny 172. WTA, zamrożony 74.) i Białorusinki jest znaczna, pozostaje liczyć na bojowość młodszej z sióstr i kaprysy jej rywalki. Gdyby Radwańska przegrała, to zyski z Indian Wells będą dla niej znaczyć rankingowy awans o ok. 25 miejsc.
Pierwszy mecz w Indian Wells wygrał także Łukasz Kubot. Michaił Kukuszkin z Kazachstanu może nie ma wielkiego tenisowego nazwiska, lecz nie tak dawno był w drużynie, która pokonała w Ostrawie Czechy w meczu Grupy Światowej Pucharu Davisa. Polak zwyciężył jednak 7:6, 6:4 i zapracował na mecz z siódmą rakietą świata, Tomasem Berdychem. W niedzielę w drugiej rudzie przegrał z Czechem 4:6, 1:6.