Kwartet zaprasza do Miami

W ubiegłym roku o tej porze Novak Djoković był postrachem kortów. Dzisiaj już nie straszy

Publikacja: 23.03.2012 00:56

Djoković wygrał w tym roku tylko raz – w Australian Open

Djoković wygrał w tym roku tylko raz – w Australian Open

Foto: AP

Bohaterowie są od miesięcy ci sami, ale nudy z nimi nie ma, wręcz przeciwnie. Novak Djoković nie jest już niezwyciężony, nadeszło kolejne przebudzenie najstarszego z mistrzów Rogera Federera, Rafael Nadal wciąż w siebie wierzy, a Andy Murray czeka na wielki skok.

Ranking ATP od dawna pokazuje taką kolejność: 1. Djoković, 2. Nadal, 3. Federer, 4. Murray. Ale jeśli policzyć punkty zdobyte przez tych tenisistów od Wielkiego Szlema w Nowym Jorku, to hierarchia jest inna: prowadzi, i to zdecydowanie, Szwajcar, przed Serbem, Szkotem i Hiszpanem.

Djoković w 2011 roku skończył serię 41 kolejnych zwycięstw dopiero w Paryżu, na wielkoszlemowym półfinale z Federerem. Potem trochę płacił za to półrocze cudów i rekordów, ale wygrany po niezwykłym finale z Nadalem turniej Australian Open 2012 przywrócił wiarę w niezniszczalność Serba. Na krótko, dwie niedawne porażki: z Andym Murrayem w Dubaju i Johnem Isnerem w Indian Wells sprowadziły Novaka do dawnych proporcji – najlepszy tenisista świata wciąż gra świetnie, ale jest człowiekiem, nie maszyną.

To zdanie, także dla dodania sobie ducha, często powtarza sponiewierany ostatnimi czasy przez Serba Rafael Nadal. A sam Djoković mówił proroczo przed turniejem w Kaliforni: – Nigdy nie pomyślałem, że stoję nietykalny na szczycie świata, że nikt mnie nie pobije.

W Miami, gdzie także broni punktów za ubiegłoroczne zwycięstwo, Serb być może będzie miał okazję pokazać, jak znosi trudy trzeciego seta i nerwową końcówkę. Ciekawe, czy zaprezentuje dawną pewność siebie, także po ewentualnej porażce.

Po Australian Open były głosy, że era Federera ma swój koniec, ale szwajcarski mistrz jeszcze raz zadziwił fachowców. Wygrał trzy turnieje (Rotterdam, Dubaj, Indian Wells) i widać, że znów gra z werwą, chętnie atakuje i po staremu czaruje swobodą odbić. Praca z byłym trenerem Pete'a Samprasa Paulem Anaconne dała jego grze lepsze proporcje, jest w niej teraz więcej różnorodnych serwisów, gry bekhendem i ataków przy siatce. Na Nadala i Isnera w Indian Wells wystarczyło z nawiązką, więc słychać, że może szykuje się wielki powrót Szwajcara na tron.

Miłośnicy rekordów za takim wydarzeniem zapewne tęsknią, gdyż do wyrównania osiągnięcia Samprasa – 286 tygodni na szczycie rankingu – Federerowi zabrakło jednego tygodnia. Szwajcar twierdzi jednak, że ma inne cele: Wielkie Szlemy, igrzyska w Londynie oraz „przypominanie ludziom, że gram w 20 turniejach rocznie, nie tylko w czterech największych".

Nadal i Murray na razie są trochę w cieniu Serba i Szwajcara. Hiszpan jeszcze nie pokazał, że kłopoty z motywacją i zdrowiem ma już za sobą. Szkot pod dowództwem Ivana Lendla gra kapryśnie, raz bije Djokovicia, raz przegrywa z Guillermo Garcią-Lopezem.

Nie zmienia to wrażenia, że męski tenis przeżywa dobry czas, a turniej w Miami, czy raczej w Key Biscayne, dzięki wielkiej czwórce znów jest wydarzeniem sportowej wiosny.

Porażka Kubota

Najlepszy polski tenisista przegrał w pierwszej rundzie z Chorwatem Ivo Karloviciem 3:6, 7:6 (7-2), 6:7 (2-7) . To pierwsze zwycięstwo Karlovicia nad Kubotem na ich cztery spotkania. Niespełna dwa tygodnie temu w Indian Wells Polak zwyciężył 6:4, 6:2.

Wczoraj Kubot w decydującym secie szybko zdobył gema serwisowego rywala, doprowadził do stanu 5:4 i miał serwis, lecz nie wykorzystał przewagi.

Na kortach w Key Biscayne zagrała także Agnieszka Radwańska, na razie tylko w deblu. Razem z Danielą Hantuchovą (mają nr 8) pokonały Irinę Begu (Rumunia) i Ninę Bratczikową (Rosja) 6:3, 6:7 (5-7), 10-3. Pierwszy mecz singlowy Polka zagra z amerykańską nastolatką Madison Keys (275. WTA), która awansowała do turnieju głównego z kwalifikacji. Wcześniej ze sobą nie grały.

Tenis
Zysk Magdy Linette. Operacja Bliski Wschód trwa dalej
Tenis
Turniej ATP w Rotterdamie. Nocna straż Huberta Hurkacza
Tenis
WTA w Abu Zabi. Magda Linette wykorzystuje okazję
Tenis
Simona Halep kończy karierę. Gdyby nie ta afera z dopingiem
Tenis
WTA Abu Zabi. Magda Linette wygrywa i zaczyna odrabiać straty