Roger Federer wrócił na dobre

W finale w Cincinnati Szwajcar nie pozostawił złudzeń. Pokonał Novaka Djokovicia 6:0, 7:6 (9-7)

Publikacja: 20.08.2012 02:20

Finał trochę rozczarował, bo kibice liczyli na bardziej zaciętą walkę lidera i wicelidera rankingu ATP. Na emocje nie pozwolił Federer. Pierwszy set był jak uderzenie młotem i takiego obrotu spraw chyba nikt się nie spodziewał. Djoković może nie gra teraz tak jak na początku roku i dokucza mu zmęczenie, ale w statystykach bardzo ciężko znaleźć, kiedy ostatnio przegrał seta do zera.

Po meczu Serb próbował tłumaczyć, że rozbił go skuteczny serwis Federera. Coś musiał powiedzieć, a inne wytłumaczenia byłyby mniej przekonujące. W drugim secie zagrał już tak, jak tego wymagały okoliczności: lepiej serwował, trafiał w końcowe linie i mijał grającego agresywnie przy siatce przeciwnika.

Szło dobrze aż do tie-breaka. Tam znów Federer pokazał klasę. Po zwycięstwie w Wimbledonie wygrał drugi duży turniej z rzędu i tydzień przed rozpoczęciem US Open pokazał wszystkim, jak jest mocny. Przy okazji doścignął Rafaela Nadala w liczbie zwycięstw w turniejach Masters 1000. Teraz obaj mają ich na koncie po 21. Hiszpana w US Open nie będzie, a na horyzoncie nie widać nikogo innego, kto mógłby Federerowi zagrozić.

W finale kobiecym grały Na Li i Angelique Kerber (zakończył się po zamknięciu tego wydania). Z polskiego punktu widzenia najważniejsze jest to, że Chinka w ćwierćfinale gładko pokonała Agnieszkę Radwańską 6: 1, 6: 1. Bardziej wyboistą drogę do finału w Cincinnati niż Na Li miała Kerber. W ćwierćfinale pokonała 6:4, 6:4 Serenę Williams, przerywając jej passę 19 zwycięstw z rzędu. W półfinale dopiero w trzech setach wygrała z Petrą Kvitovą 6: 1, 2: 6, 6:4.

Teraz Radwańska przenosi się do New Haven, gdzie będzie rozstawiona z nr. 1. W pierwszej rundzie ma wolny los, a w drugiej zagra z zawodniczką, która przeszła kwalifikacje.

 

Półfinały w Cincinnati:

Mężczyźni: R. Federer – S. Wawrinka 7:6 (7-4), 6:3; N. Djoković – J.M. Del Potro 6:3, 6:2.

Kobiety: Na Li – V. Williams 7:5, 3:6, 6:1; A. Kerber – P. Kvitova 6:1, 2:6, 6:4.

Finał trochę rozczarował, bo kibice liczyli na bardziej zaciętą walkę lidera i wicelidera rankingu ATP. Na emocje nie pozwolił Federer. Pierwszy set był jak uderzenie młotem i takiego obrotu spraw chyba nikt się nie spodziewał. Djoković może nie gra teraz tak jak na początku roku i dokucza mu zmęczenie, ale w statystykach bardzo ciężko znaleźć, kiedy ostatnio przegrał seta do zera.

Po meczu Serb próbował tłumaczyć, że rozbił go skuteczny serwis Federera. Coś musiał powiedzieć, a inne wytłumaczenia byłyby mniej przekonujące. W drugim secie zagrał już tak, jak tego wymagały okoliczności: lepiej serwował, trafiał w końcowe linie i mijał grającego agresywnie przy siatce przeciwnika.

TENIS
Jakim szefem jest Iga Świątek? Nowy trener Wim Fissette opowiada o kulisach współpracy
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Tenis
Tenisiści mają żyć godnie. Wielka reforma w świecie tenisa
Tenis
Iga Świątek traci punkty w rankingu WTA, choć sezon się skończył
Tenis
Tenisowe ostatki. Maja Chwalińska kończy rok zwycięstwami
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Tenis
Iga Świątek ogłosiła zmiany w sztabie. Koniec czteroletniej współpracy