Reklama

Nadal wraca przed sylwestrem

Rafael Nadal obiecał powrót na korty w końcu grudnia w Abu Zabi. W dobrym towarzystwie, obok Novaka Djokovicia i Andy'ego Murraya

Aktualizacja: 11.12.2012 22:21 Publikacja: 11.12.2012 22:10

Rafael Nadal

Rafael Nadal

Foto: AFP

Na tę decyzję trzeba było czekać pół roku. Jeszcze we wrześniu słychać było o możliwej nieobecności Hiszpana w Australian Open 2013. Diagnoza – częściowe rozerwanie więzadła rzepki w lewym kolanie – wykluczała pośpieszne leczenie i szybką rehabilitację.

Ostatni mecz Nadala w mijającym roku to była zaskakująca porażka z Czechem Lukasem Rosolem w drugiej rundzie Wimbledonu, jeszcze w czerwcu. Potem zaczęła się seria podobnych komunikatów: mistrz z Majorki nie poniesie flagi na igrzyskach w Londynie, nie wystartuje w US Open, nie zagra w Masters. Kto tęsknił za widokiem tenisisty, widział go w reklamach gry w pokera albo na zdjęciach z wydarzeń dość odległych od sportu.

Kilka tygodni temu Nadal wszedł wreszcie na kort treningowy. Tydzień temu w hiszpańskiej stacji radiowej mówił, że pojawi się na turniejach niebawem, ale nie oczekuje wiele, bo do pełnej sprawności potrzebuje jeszcze wielu dni ćwiczeń, a pełni formy spodziewa się nie wcześniej niż w kwietniu.

– Wrócę tylko wtedy, gdy będę zdrów. Nie wrócę, jeśli będę martwić się stanem kolana. Jestem w ostatniej fazie rehabilitacji, chcę ją zakończyć jak najszybciej, ale nie będę niczego przyspieszał tylko po to, by za chwilę znów przerywać karierę na pół roku lub rok – twierdził.

We wtorek na Facebooku przekazał informację, która zabrzmiała optymistycznie: – Nie mogę się doczekać powrotu na kort w Abu Zabi w końcu miesiąca. Wygrałem ten turniej w 2010 i 2011 roku – wspaniale byłoby położyć też dłonie na tegorocznym trofeum!

Reklama
Reklama

Turniej w Abu Zabi to popularna wśród sław tenisa trzydniowa pokazówka, z pulą nagród 250 tys. dolarów, dzieloną między sześciu uczestników. W tym roku zacznie się w drugi dzień świąt, skończy 29 grudnia. Zagrają, oprócz Nadala, Djokovicia i Murray'a: David Ferrer, Tomas Berdych i Janko Tipsarević.

Powrót Nadala to dobra nowina. Zagrożenie jego kariery trwa nieprzerwanie od chwili, gdy jako nastolatek usłyszał od lekarzy, że ma wrodzone zniekształcenie stopy, które uniemożliwia zawodowe uprawianie tenisa. Lekarze radzili przerzucenie się na golf. Wtedy, po czterech miesiącach leczenia i zastosowaniu specjalnych wkładek, problem zmniejszono i odsunięto w czasie. Skutki są takie, że obciążenia zdjęte ze stóp przejęły kolana, biodra i kręgosłup tenisisty.

Wujek i trener Toni Nadal mówił wtedy o darowanych dwóch latach, wyszło na razie siedem. Rafael Nadal wraca, ale pytanie, ile czasu będzie w stanie grać, wciąż wisi w powietrzu.

Na tę decyzję trzeba było czekać pół roku. Jeszcze we wrześniu słychać było o możliwej nieobecności Hiszpana w Australian Open 2013. Diagnoza – częściowe rozerwanie więzadła rzepki w lewym kolanie – wykluczała pośpieszne leczenie i szybką rehabilitację.

Ostatni mecz Nadala w mijającym roku to była zaskakująca porażka z Czechem Lukasem Rosolem w drugiej rundzie Wimbledonu, jeszcze w czerwcu. Potem zaczęła się seria podobnych komunikatów: mistrz z Majorki nie poniesie flagi na igrzyskach w Londynie, nie wystartuje w US Open, nie zagra w Masters. Kto tęsknił za widokiem tenisisty, widział go w reklamach gry w pokera albo na zdjęciach z wydarzeń dość odległych od sportu.

Reklama
Tenis
Wim Fissette, trener Igi Świątek, dla „Rzeczpospolitej": Zawsze celem jest rozwój
Tenis
Po publikacji „Rzeczpospolitej” minister sportu reaguje na aferę w polskim tenisie
Tenis
Aryna Sabalenka – królowa twardych kortów
Tenis
Iga Świątek po US Open. Wróci jeszcze silniejsza
Tenis
Koniec marzeń. Iga Świątek nie zdobędzie drugiego tytułu w US Open, udany rewanż Amerykanki
Reklama
Reklama