Pierwsze pięć gemów należało do 22-letniej Polki, która dzięki pewnej grze objęła prowadzenie 5:0, po niespełna 20 minutach. Przy swoim podaniu miała trzy piłki setowe, ale żadnej nie wykorzystała, po czym Rus zdobyła trzy następne gemy.
W nerwowej końcówce lepiej nad emocjami zapanowała krakowianka i rozstrzygnęła na swoją korzyść losy pierwszej partii, dzięki czwartemu w meczu przełamaniu serwisu rywalki.
Na otwarcie drugiego seta Radwańska sama straciła podanie, ale od razu odrobiła stratę, a nawet zdołała odskoczyć na 4:1. Kolejny zryw Holenderki pozwolił jej wyjść na 3:4, ale dwa ostatnie gemy pewnie zdobyła Polka, obecnie 37. w rankingu WTA Tour.
Był to pierwszy pojedynek krakowianki z 70. obecnie na świecie Rus. Teraz na jej drodze w Indian Wells stanie Amerykanka Sloane Stephens (15.), która w styczniu nieoczekiwanie dotarła do półfinału wielkoszlemowego Australian Open.
Tenisistka z USA, która 20 marca będzie obchodzić 20. urodziny, jest obecnie 17. w rankingu WTA. Spotka się z Polką dopiero w sobotę.