Szóste zwycięstwo Sereny to rekord turnieju. Maria Szarapowa też zaznaczyła swoją obecność, choć w mniej atrakcyjny sposób: przegrała piąty finał na Florydzie. Publiczności i tak się podobało – pierwsza tenisistka świata grała z drugą, od stanu 4:6, 2:3 Amerykanka wygrała z Rosjanką kolejno 10 gemów i mecz.
Szarapowa, jak wiele innych tenisistek, odpoczywa po wiosennych turniejach w USA, ale siostry Williams pojechały do Charleston, by już rozpocząć sezon na kortach ziemnych, w ich szaro-zielonej amerykańskiej odmianie.
Wśród odpoczywających jest też Agnieszka Radwańska (4. WTA), która 9 kwietnia wystąpi w meczu pokazowym w Katowicach, a potem pojedzie z reprezentacją do Koksijde na mecz Pucharu Federacji z Belgią (20 i 21 kwietnia). Po rezygnacji ze startu w Stuttgarcie (22 kwietnia), najlepsza Polka pojawi się na kortach ziemnych dopiero 6 maja w Madrycie.
Urszula Radwańska (32. WTA) z Miami udała się na nieduży (235 tys. dol.) turniej na twardych kortach w Monterrey w Meksyku. W pierwszej rundzie trafiła na Amerykankę Marię Sanchez (112. WTA). Gwiazdą jest tam Andżelika Kerber (6. WTA).
Męski finał w Miami upłynął na długiej trzysetowej walce. Ten, który zaczął lepiej (David Ferrer) też skończył jako przegrany, choć miał piłkę meczową przy stanie 6:5 w decydującym secie. Hiszpana zgubiło „jastrzębie oko". Murray trafił w linię, dostał punkt i w tie-breaku był już królem kortu. Szkot wygrał turniej na Florydzie po raz drugi, sukces oznaczał czek na 719 600 dolarów (Serena Williams – 724 tys.) oraz awans na drugie miejsce w rankingu ATP, przed Rogera Federera.