Reprezentacja Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego, z zaledwie 15-letnią gwiazdą Kamiłą Walijewą na czele, zdobyła w Pekinie złoty medal w rozgrywanym po raz trzeci w historii igrzysk konkursie drużynowym w łyżwiarstwie figurowym. Srebro wywalczyły Stany Zjednoczone, a brąz Japonia.
Ceremonia przyznania medali miała odbyć się we wtorkowy wieczór, ale do niej nie doszło. Międzynarodowy Komitet Olimpijski i Międzynarodowa Unia Łyżwiarska (ISU) podały, że powodem jest problem prawny. Według insidethegames.biz może chodzić o test antydopingowy, który został przeprowadzony przed startem.
– To nagła sytuacja, która wymaga konsultacji prawnych. Pojawił się problem, ale w tej chwili nie mogę wiele więcej powiedzieć — powiedział Mark Adams, rzecznik MKOl.
To może mieć konsekwencje w czwartkowym finale indywidualnym mężczyzn, w którym weźmie udział trzech Rosjan. Tylko 18-letni Mark Kondratiuk startował w konkursie drużynowym; to jego udział w finale jest potencjalnie zagrożony.
Rosjanie mają zakaz startu w igrzyskach olimpijskich pod swoją flagą z powodu afery dopingowej, która była nadzorowana przez państwo - przypomina Onet. W grudniu 2014 r. niemiecka telewizja ARD wyemitowała dokument pt. "Tajemnice dopingu – jak Rosja produkuje swoich zwycięzców". Kolejne śledztwa wykazały, że w sumie ponad 1 tys. sportowców ze wszystkich dyscyplin brało udział w programie dopingowym.