Drugie miejsce w kwalifikacjach zajął Fin Heikki Kovalainen (McLaren-Mercedes), trzeci był Australijczyk Mark Webber (Red Bull-Renault).
Polski kierowca BMW-Sauber nie awansował do decydującej rywalizacji o dobre miejsce startowe w Grand Prix Włoch, osiągając 11. czas. Los Kubicy podzielili m.in. Brytyjczyk Lewis Hamilton (McLaren-Mercedes) i Fin Kimi Raikkonen (Ferrari). Kolega Kubicy z BMW-Sauber Nick Heidfeld był 10.
Kubica nie awansował do decydującego etapu kwalifikacji po raz pierwszy. W niedzielę polski kierowca wystartuje dopiero z szóstej linii. - Występ w finałowej rundzie uciekł mi o ułamki sekund. Na drugą odsłonę kwalifikacji założyliśmy nowy komplet opon, bo nie planowaliśmy postojów. Potrzeba jednak dwóch-trzech okrążeń, by gumy zaczęły prawidłowo pracować. Co gorsza, zanim to nastąpiło ponownie zaczął padać deszcz i nie mogłem już poprawić czasu - powiedział Kubica.
- Nie przypominam sobie kwalifikacji z tyloma zwrotami akcji. Przy takiej pogodzie były po prostu loterią. Nie jesteśmy zadowoleni z naszego występu, ale kluczem do sukcesu był przejazd w odpowiednim momencie, przy rozgrzanych oponach, na schnącym torze. Nam się to niestety nie udało - wyjaśnił szef BMW Sauber Mario Theissen.
Sensacyjny triumfator - 21-letni Vettel - jest najmłodszym wśród kierowców Formuły 1 i najmłodszym w historii tych zawodów zdobywcą pole position. Na mokrym torze Monza odniósł życiowy sukces, zapewniając nie tylko sobie, ale i skromnej ekipie Toro Rosso, pierwsze w historii pole position.