A pierwszym prezesem honorowym Jagiellonii został wojewoda białostocki Marian Zyndram-Kościałkowski, późniejszy premier RP. W meczu pomiędzy żydowskimi drużynami Makabi i Kraft z Grodna, rozegranym w roku 1932, doszło do sytuacji rodem z Ameryki Południowej. Piłkarz powiedział sędziemu, że jest głupi, sędzia uderzył go w twarz, piłkarz go kopnął, na co sędzia wyjął z kieszeni rewolwer, kończąc konflikt. A kiedy w roku 1957 Mazur Karczew wygrał z Gwardią Białystok po wątpliwym karnym, kilkuset kibiców obległo szatnię sędziowską, z ewidentnym zamiarem zrobienia arbitrowi krzywdy. Wezwana milicja użyła gazu łzawiącego i nawet strzelała w powietrze.

Wszystko to wyczytałem w książce "Piłkarskie dzieje Podlasia" napisanej przez Jerzego Górko, a wydanej przez Sendsport. Na ponad tysiącu stronach formatu A4 autor opisał każdy sezon podlaskich klubów w latach 1929 – 2009, ponad 20 tysięcy rozegranych przez 80 lat meczów w Białymstoku, Suwałkach, Łomży, Grodnie i okolicach, tworząc nieprawdopodobny dokument pełen anegdot. Jerzy Górko jest historykiem pracującym w białostockim urzędzie marszałkowskim. Pracy nad tą książką poświęcił ostatnie dziesięć lat i czytając ją, ma się wrażenie, że nic innego w tym czasie nie był w stanie robić. W książce nie ma notki o nim, bo uznał, że na to nie zasługuje.

Tę jedną z najefektowniej wydanych w Polsce książek o sporcie stworzyły trzy osoby. Oprócz autora wydawca Łukasz Frydel i jego przyjaciel z liceum w Puławach Patryk Chwedorowicz. Obydwaj mają po 26 lat, ale już dobrze znają rynek. Utworzone przez Łukasza Frydla wydawnictwo Sendsport było początkowo księgarnią wysyłkową polskiej i zagranicznej książki sportowej. Można tam było kupić księgę wydaną przez Feyenoord na swoje stulecie, ale i "Historię sportu w Zabełkowie". Tego Frydlowi było mało i postanowił sam wydawać. "Piłkarskie dzieje Podlasia" to jego czwarta książka.

Wydawnictwo weszło na rynek, na którym nie ma niczego, co zastąpiłoby stary Sport i Turystykę. Jest monotematyczne GiA w Katowicach, czasami na książkę sportową decyduje się poznański Zysk i spółka, w Warszawie Fundacja Dobrej Książki od dziesięciu lat wypuszcza na rynek "Kronikę polskiego sportu". Ludzie są zainteresowani książkami o sporcie, ale nie wiedzą, gdzie ich szukać. Sendsport jest na dobrej drodze, żeby to zmienić.

[ramka][link=http://blog.rp.pl/szczeplek/2010/05/07/tego-nie-ma-w-internecie/]Skomentuj[/link][/ramka]