Najlepszy z polskich kolarzy, podwójny mistrz kraju Tomasz Marczyński z CCC Polsat Polkowice, był 21. po zaciętym finiszu całego peletonu na placu Trzech Krzyży.
Wcześniej Polacy byli aktywni na krótkiej 101,5-kilometrowej trasie. Już na dziesiątym kilometrze zaatakowało sześciu zawodników, wśród nich Adrian Kurek z reprezentacji kraju oraz Bartłomiej Matysiak z CCC.
Na pętlę w Warszawie czołówka wjeżdżała, mając 2.20 minuty przewagi nad kontrolującym tempo peletonem. Z każdym okrążeniem różnica malała, ale Kurek na lotnych premiach zdążył zdobyć pięć sekund bonifikat, co dało mu koszulkę lidera klasyfikacji aktywnych i trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej.
Ucieczka nie miała szans powodzenia, bo wiele ekip miało w planie rozstrzygać etap po finiszu całej grupy – powiedział „Rz" 23-letni kolarz jeżdżący na co dzień we francuskiej grupie Oceane Cycle Poitevin. – Dla mnie etap był ze wszech miar udany".
Peleton dogonił uciekinierów na przedostatnim okrążeniu, tuż przed jedyną premią górską, na której pojedynek stoczyli z kolei dwaj Polacy z grup zagranicznych. Zaatakował Przemysław Niemiec, który w tym wyścigu ma być liderem Lampre, ale na ostatnich metrach przed kreską swobodnie wyprzedził go kontratakujący Michał Gołaś z Vansoleil i zdobył koszulkę lidera klasyfikacji górskiej.