Pytanie zadał dziennikarz angielskiej telewizji Sky, jednej z wielu, które pokażą pojedynek.
Amerykański trener zdaje sobie sprawę z trudności, jakie czekają Adamka. Kliczko wprawdzie skończył w lipcu 40 lat, ale wciąż ma posturę atlety, dwa metry wzrostu, 110,2 kg wagi i od dawna nie może znaleźć pogromcy. Podczas ważenia, które miało miejsce pod Wrocławiem w filmowym atelier, mistrz świata prezentował się tak, jak by czas zatrzymał się w miejscu. I kilka razy powtórzył: – Nie przegapcie tej walki, to będzie prawdziwa wojna.
Polak wszedł na wagę pierwszy, ważył równe 98 kg. – Gdyby miał moją ramę, łatwiej byłoby mu walczyć z Kliczką – żartował Marcin Gortat, który przyjechał do Bielan Wrocławskich razem z bratem Robertem, byłym mistrzem Polski w boksie. Marcin (213 cm) był pod wrażeniem postury starszego Kliczki. – Ciężkie zadanie czeka Tomka.
Adamek i Kliczko wejdą do ringu o 23.15. Wcześniej telewidzowie obejrzą dwie inne walki
Fiodor Łapin, trener zawodowych pięściarzy z grupy KnockOut Promotions, twierdzi, że Adamek ma niewielkie szanse na sukces, ale nie stoi na straconej pozycji. – Musi tylko uważać na potężne ciosy Ukraińca, który nie wybacza błędów – powiedział „Rz".