"Rz": Długo świętowaliście zwycięstwo nad Ajaksem?
Robert Lewandowski:
Właśnie wracam z treningu, normalnie zebraliśmy się w klubie, żeby popracować. Chcemy wyjść z grupy, musieliśmy to spotkanie wygrać. Po raz kolejny potwierdziło się, że Liga Mistrzów to trochę co innego niż Bundesliga, i długo szukaliśmy sposobu na rywala. Ale przekonaliśmy się, że możemy wygrywać także w Europie.
To miał być dla was najłatwiejszy mecz w grupie, ale bardzo długo się męczyliście.
Niby w Lidze Mistrzów nie ma słabych przeciwników, ale rzeczywiście - zaczynaliśmy rozgrywki od meczu na własnym stadionie z Ajaksem Amsterdam, któremu daleko choćby pod względem popularności czy medialności do Realu i Manchesteru City. Chcemy wyjść zgrupy, musieliśmy to spotkanie wygrać. Wydaje mi się, że teraz nabierzemy pewności siebie, mamy dobrą zaliczkę.