Młodzi idą na dołki

O Rorym McIlroyu i Tigerze Woodsie, liderach światowego golfa, wiadomo sporo także nad Wisłą. Kim są najlepsi Polacy, nie każdy wie. W największym skrócie – to ambitni juniorzy, lub niedawni juniorzy, którzy nie boją się marzeń

Publikacja: 28.02.2013 16:15

Młodzi idą na dołki

Foto: www.sxc.hu

Nie ma ich jeszcze (i zapewne jakiś czas nie będzie) w zimowych turniejach PGA Tour lub European PGA Tour, ani nawet w mniej ważnych ligach. Nie będą walczyć w kwietniu w turnieju Masters w Auguście, pierwszym z golfowego Wielkiego Szlema. Próbują znaleźć swoją drogę do przyszłych startów zawodowych w turniejach juniorskich, amatorskich, poprzez studia w USA i podróże po świecie. Choć to niemal nieosiągalne, może któryś zagra na igrzyskach w Rio de Janeiro.

Na razie największym sukcesem jest to, że w ogóle są, trenują i nie tracą nadziei. Od kilku lat widać, że ta praca u podstaw przynosi jednak efekty. 20 lat po odrodzeniu Polskiego Związku Golfa widać pierwsze pokolenie nastolatków, którzy mają talent, chęci i próbują dorównać światu. Ze znacznie starszymi w kraju wygrywają już zwykle bardzo łatwo.

Adrian Meronk (rocznik 1993), 20 lat skończy w maju. Wychowany w Pniewach pod Poznaniem, reprezentuje Toya Golf & Country Club Wrocław. Ojciec Andrzej był w latach 70. i 80. ligowym siatkarzem. Syn już w 2010 roku zdobył tytuł mistrza kraju w golfie wśród juniorów i seniorów. W 2011 roku zwyciężył w amerykańskim cyklu World Junior Golf Series, dostał się do finału Boys Amateur Championship, w wielu zagranicznych turniejach dawał sobie radę z rówieśnikami.

Kilka miesięcy temu wybrał studia w East Tenneesse State University w Johnson City, wydział: zarządzanie sportem. Nauka zajmuje mu dwa dni w tygodniu po pięć godzin, sport znacznie więcej. Centrum golfowe ma w zasięgu ręki, ale odpowiedzialność za treningi musi brać na siebie. Gra sporo w amerykańskiej lidze uniwersyteckiej, która co roku wypuszcza w świat kilku lub kilkunastu kandydatów na zawodowców. Obecnie zajmuje 456. miejsce w światowym rankingu amatorów – WAGR.

Wyżej w tym rankingu (230.) jest Mateusz Gradecki. Ma 18 lat, tytuł mistrza Polski 2012 i nieoficjalny rekord kraju — 61 uderzeń w jednej rundzie (ustanowiony pól roku temu na polu w Brzeźnie k. Obornik Śląskich). Za sobą ma też świetny sezon. Idzie śladami Meronka, wygrał w Ameryce World Junior Golf Series, w wielkim finale w St. Augustine na Florydzie zajął 2. miejsce. Potem grał na polu w Coral Gables koło Miami w znanym turnieju Orange Bowl Championship. Był jedenasty. W 1991 roku najlepszy tam był Tiger Woods, więc wyobraźnia działa.

Pod koniec 2012 roku w USA dobrze grał także Jan Szmidt jr (764. WAGR) z Wrocławia. Był 3. w turnieju American Junior z serii Junior World Golf Series i 15. w Orange Bowl. Dostał teraz zaproszenie na prestiżowy turniej Junior Invitational, dla 54. najlepszych juniorów z całego świata. Pojawi się 26-28 kwietnia na polu Sage Valley położonym w niedaleko słynnej Augusty. Zobaczy naprawdę wielki golfowy świat. Swoją obecność wśród juniorów zapowiedział tam legendarny Jack Nicklaus, rekordzista zwycięstw wielkoszlemowych (18). Rok temu takim gościem był prezydent George W. Bush, jeszcze wcześniej komisarz zawodowej ligi PGA Tour – Tim Finchem.

Gradecki i Szmidt właśnie pojechali do Hiszpanii rozpocząć sezon w Międzynarodowych Mistrzostwach Hiszpanii Amatorów, które zaczęły się w La Manga Club w regionie Murcji. To jeden z najsilniej obsadzonych turniejów amatorskich w Europie, ma 102-letnią tradycję. Starty w takich turniejach to jeden z najlepszych sposobów przebicia się wyżej, w kierunku profesjonalizmu.

Na liście rankingowej WAGR jest 11. nazwisk z Polski. Lista liczy grubo ponad 6000 osób. Trzech Polaków w pierwszym tysiącu – to na razie skromny dorobek, ale początek został zrobiony. Zapamiętajmy z życzliwością i kibicujmy: Gradecki, Meronk, Szmidt jr.

Sport
Kodeks dobrych praktyk. „Wysokość wsparcia będzie przedmiotem dyskusji"
Sport
Wybitni sportowcy wyróżnieni nagrodami Herosi WP 2025
Sport
Rafał Sonik z pomocą influencerów walczy z hejtem. 8 tysięcy uczniów na rekordowej lekcji
doping
Witold Bańka jedynym kandydatem na szefa WADA
Materiał Partnera
Herosi stoją nie tylko na podium