Tegoroczny piknik odbył się pod hasłem „Soczi 2014". Dlatego też największym zainteresowaniem kibiców cieszyło się miasteczko sportów zimowych. Skoki narciarskie, hokej na lodzie czy bobsleje – to tylko część dyscyplin, w których zwiedzający mogli spróbować swoich sił. Największym zainteresowaniem cieszył się konkurs skoków na miniaturowej skoczni. Amatorów, którzy osobiście postanowili sprawdzić, jak w czasie lotu czuje się zawodowiec, oceniała czołówka polskiej kadry. Wśród nich byli m. in. Kamil Stoch i Piotr Żyła. Zawody były wielkim wydarzeniem nie tylko dla fanów, ale także dla samych skoczków.
- Kibice mają okazję zobaczyć nas w trochę innej roli niż zwykle. A my możemy być bliżej nich. To buduje więź – mówił Kamil Stoch. Również Piotr Żyła, cieszył się, że może spotkać się ze swoimi wielbicielami. Chociaż uważa, że to nie on i jego koledzy przyciągnęli na piknik tłumy zwiedzających.
- Myślę, że dla tej skoczni tu przyszli. Skocznia fajna, widowiskowa. A jak na centrum Warszawy, bardzo duża – mówił Żyła. Jeden z najpopularniejszych polskich sportowców zdradził również, że kadra na razie nie myśli o igrzyskach. Najważniejsze są najbliższe starty.
- Na razie skupiamy się na tym, żeby się jak najlepiej przygotować do letniej GP i pucharu świata. Do Soczi jeszcze mnóstwo czasu – uspokajał polski skoczek.
Kolejka chętnych ustawiła się również do sztucznego lodowiska. Niestety, ulewny deszcz, który w niedzielne popołudnie przeszedł nad Warszawą, pozwolił na rozegranie tylko jednego konkursu: każdy kto chciał, mógł przekonać się, jaką szybkość potrafi nadać krążkowi. Zdaniem przedstawicieli Polskiego Związku Hokeja na Lodzie, tak duża frekwencja świadczy o rosnącej popularności hokeja w Polsce. Inne atrakcje popsuła ulewa.