Futbol: weekend debiutów bohaterów okna transferowego

Pięciu różnych piłkarzy, cztery różne kluby, te same wielkie oczekiwania. Gareth Bale, Mesut Oezil, Marouane Fellaini, Samuel Eto’o i Willian mogą zadebiutować w sobotę w nowych drużynach

Publikacja: 14.09.2013 01:01

Futbol: weekend debiutów bohaterów okna transferowego

Foto: AFP

Gareth Bale zaczyna kolejny rozdział w swoim życiu. Rozdział niełatwy. Nadal nie wiadomo, czy jest piłkarzem najdroższym, ale pewne jest, że kosztował co najmniej 91 mln euro. Teraz nadchodzi spłata kredytu zaufania.

W środę Walijczyk pierwszy raz trenował z nowymi kolegami z Realu. Nie uniknął pytań dotyczących Cristiano Ronaldo. – To miły człowiek, powitał mnie tak jak inni. Wszyscy chcą, żebym czuł się tu dobrze. Szybko mnie zaakceptowali – dzielił się wrażeniami 24-letni Bale.

Carlo Ancelotti obiecał, że pozwoli mu zadebiutować w wyjazdowym meczu z Villarrealem (sobota, 22, Canal+ Family), czyli rywalem, który sezon zaczął rewelacyjnie: podobnie jak Królewscy wygrał trzy dotychczasowe mecze w lidze. – Nie wiem, czy Gareth wyjdzie w podstawowym składzie, ale na pewno pojawi się na boisku. Nie wrócił jeszcze do najlepszej dyspozycji, ale jest bardzo zmotywowany, dlatego dam mu szansę. Zagra na prawym skrzydle – mówił Ancelotti.

Eksperci ostrzegają Bale'a, że czeka go ciężkie życie. Przyznają, że najlepiej byłoby, gdyby szybko udowodnił, iż jest wart takich pieniędzy. – On nie zdaje sobie jeszcze sprawy, co to znaczy gra w takim klubie jak Real. Jeśli przetrwa pierwszy miesiąc, potem będzie mu już łatwiej – uważa obrońca Barcelony Gerard Pique. Zgadza się z nim Zlatan Ibrahimović.

Presja jest tym większa, że Real, by pokryć w połowie transfer Bale'a sprzedał do Arsenalu Mesuta Oezila, jednego z ulubieńców kibiców. Prezes Florentino Perez tłumaczył, że nie miał wyjścia, bo reprezentant Niemiec źle się prowadził, bawił do rana w madryckich klubach, a ojciec mieszał mu w głowie i żądał dla syna dużej podwyżki.

– Ludzie, którzy mnie znają, wiedzą, że jestem profesjonalistą. Inaczej nie rozegrałbym 159 meczów w koszulce Realu. W Madrycie mnie nie szanowano. Gdy rozmawiałem z Arsene'em Wengerem, przekonałem się, czym jest prawdziwy respekt – opowiadał najdroższy piłkarz w historii Kanonierów. Ma pomóc drużynie zdobyć pierwsze od ośmiu lat trofeum. Wenger pokłada w nim ogromne nadzieje, zapowiedział już, że odejdzie z Arsenalu, jeśli kolejny sezon zakończy z pustymi rękami. W londyńskim klubie Oezil może zadebiutować w wyjazdowym spotkaniu z Sunderlandem (sobota, 16, Canal+ Sport), decyzja zapadnie dopiero w sobotę, bo w piątek 25-letni reprezentant Niemiec opuścił trening z powodu choroby.

Samuel Eto'o, do niedawna najlepiej zarabiający piłkarz świata, przyszedł do Chelsea za darmo, w ramach wyprzedaży w Anży Machaczkała. Powinien rozwiązać problemy Jose Mourinho w ataku. – Kiedyś, gdy byłem jeszcze w Barcelonie, powiedziałem, że nigdy nie zagram w klubie prowadzonym przez Mourinho – przypomina 32-letni Eto'o. – Ale Bóg wie najlepiej, co dla mnie dobre. Chciał mi pokazać, że byłem w błędzie i dziś Jose znów jest moim przyjacielem i trenerem.

Obaj panowie spotkali się już w Interze. Zdobyli mistrzostwo i puchar Włoch, wygrali Ligę Mistrzów, a później rozeszli się w różne strony. Chelsea też ma mocarstwowe plany, dlatego sprowadziła jeszcze jedną gwiazdę ze Wschodu: Brazylijczyka Williana za 30 mln funtów. 25-letni były pomocnik Szachtar Donieck ma walczyć o jedno z trzech miejsc za plecami Eto'o. Konkurencja jest spora: Eden Hazard, Oscar, Juan Mata, Andre Schuerrle i Kevin De Bruyne. Sobotni mecz z Evertonem w Liverpoolu (18.30, Canal+) zacznie pewnie na ławce, podobnie jak Eto'o.

Marouane Fellaini, kupiony przez Manchester United z Evertonu za 27,5 mln funtów, to człowiek od czarnej roboty. 26-letni Belg z charakterystyczną fryzurą afro był jednym z transferowych priorytetów Davida Moyesa. Udało się go sprowadzić tuż przed zamknięciem letniego okna. Henning Berg, były obrońca Czerwonych Diabłów, twierdzi, że Fellaini może stać się gwiazdą na miarę Erica Cantony. A Martin Keown porównuje go do Roya Keane'a. – Jest tak samo waleczny i nieustępliwy, ale nie jest takim samym typem zawodnika. Nie sądzę, byśmy kiedykolwiek zobaczyli jeszcze kogoś podobnego – wątpi były obrońca reprezentacji Anglii i Arsenalu. Fellaini będzie mógł się przedstawić publiczności na Old Trafford już w sobotnim meczu z Crystal Palace (13.45, Canal+ Sport).

Sport
Czy igrzyska staną w ogniu?
Materiał Promocyjny
Jaką Vitarą na różne tereny? Przewodnik po możliwościach Suzuki
Sport
Witold Bańka i WADA kontra Biały Dom. Trwa wojna na szczytach światowego sportu
Sport
Pomoc przyszła od państwa. Agata Wróbel z rentą specjalną
Sport
Zmarł Andrzej Kraśnicki. Człowiek dialogu, dyplomata sportu
Materiał Promocyjny
Warta oferuje spersonalizowaną terapię onkologiczną
SPORT I POLITYKA
Kto wymyślił Andrzeja Dudę w MKOl? Radosław Piesiewicz zabrał głos
Materiał Promocyjny
Psychologia natychmiastowej gratyfikacji w erze cyfrowej